poniedziałek, 14 grudnia 2015

Nawarstwione.

Ostatnio zauważyliscie, że ubieram się na przysłowiową cebulkę. Te warstwy chronią mnie nie tylko w zimniejsze dni, ale skutecznie pomagają chronić moje wnętrze, kiedy mam ochotę schować się niczym  żółw w skorupce. Odkryłam, że to ubraniowe przeobrażenie jest związane ze zwiększeniem dystansu pomiedzy mną, a innymi ludźmi. Generalnie nie chcę, aby ktokolwiek wchodził mi na głowę, stąd potrzeba warstwowości.




Plan na te Święta jest taki, że w końcu się pozbędę nawarstwionych spraw do załatwienia. Te priorytetowe: sen, odpoczynek i czas mile spędzony z dzieckiem- może w innej kolejności niż zapisałam ;)
A na zdjęciach jak widzicie, nawet deszczową porą dajemy radę ze zrobieniem zdjęć. Właściwie to nie nasz wybór, a konieczność. Innego terminu nie byłoby. Nie jest łatwo pogodzić mój i fotografa grafik, widzimy się stanowczo za rzadko. Na tym polu też nawarstwiło się. Bo zdjęcia nawet jak są, to czekają na obróbkę. O tych zdjęciach z ostatniego półrocza Malucha nie wspomnę. Będę miała zajęcie, jednym słowem :)
A sukienkę mogliście już ogladać tutaj.


 

Pants, jacket: sh; Dress, Boots, Bag: allegro

36 komentarzy:

  1. ciekawie wyglądasz w tych warstwach. Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  2. ta sukienka jest świetna! moim zdaniem bardzo dobrze nadaje się do takich zabaw z warstwami - bo i jako tunika i bluzka dobrze się sprawdzi!

    Warstwy jako obronę i ochronę przed światem, to i ja stosuję - zimą zerkam na świat spod dwóch szalików i kaptura kurtki ;P I bardzo mi z tym dobrze. Ja to ogólnie najlepiej się czuję, jak trochę się trzymam w ukryciu i z boku ;)

    Właściwie, to z wyjątkiem jednego tylko zdjęcia nic a nic nie widać, że było deszczowo - gdybyś nie napisała, to bym uznała, że było dość pogodnie :) Także nie przejmuj się, rób zdjęcia wtedy, kiedy macie czas - pamiętaj, to TYLKO blogowanie, nie ma sensu drzeć kotów i jeszcze bardziej napinać sobie grafik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Mar. Ogólnie aura nie sprzyja dobremu nastawieniu, więc na razie pasuję. Nawet jak zdjęcia są to teraz znowu czasu brak na ich publikację. Co zrobić, taki dziwny czas.

      Usuń
  3. mam podobnie, zawsze jak sie umówimy na zdjęcia to deszcz a wcześniej i na następny dzień jest śliczna pogoda, a jak sesja to leje ;) Asiu, podobasz mi sie a buty i torebka są super! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ty masz Madziu tak cudowne zdjęcia, szczególnie teraz przedświąteczne, magczne wręcz :) bużki

      Usuń
  4. Lubie warstwowosc. Na studiach czesto nosilam sukienki ze spodniami :)!!! Daje to ciekawy efekt, a zima pozwala na ubieranie ulubionych kiecek, bez grozby wychlodzemia dolnych partii ciala ;)!!! Fajnie dobralas kolorki, a te tuje za Toba sa tak intensywnie zielone, ze wierzyc sie nie chce, ze mamy polowe grudnia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wierzę, że to grudzień, bo na zdjęciach też z grudnia w tej samej sukience to śnieg był :)) Do takich warstw dopieor od niedawna "dorosłam". Dzięki :)

      Usuń
  5. Szczuplutka żeś jak szczypiorek to nie możesz zle we warstwach wyglądać :) i masz rację warstwy chronią nas przed światem :)piękne kolory ma ta kiecka :)
    O braku czasu nic mi nie mów - toć to masakra jakaś jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irma, gdzie mi tam do mistrzyni, czyli Ciebie :) Kolorki fakt, fajniusie są :))

      Usuń
  6. Asieńko,smutno ..jak się czyta o tych warstwach,o odgradzaniu się od ludzi,mam nadzieję,że to co Cię tak trapi przepadnie jak najszybciej...
    Szkoda,że mieszkach tak daleko,pogadałybyśmy sobie przy kawce..
    Jak jakimś cudem będziesz w okolicy to musisz koniecznie mnie odwiedzić !
    A sukienka do spodni-ja uwielbiam .Pamiętam zdjęcie mojej mamy z jakiejś zabawy jak była młoda,miała spodnie i do tego śliczną sukienkę w kwiaty.To zdjęcie mam wciąż w pamięci..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu odgrodzić to ja się muszę, bo mam już z lekka przesyt. Natłok spraw i problemów ludzkich- nie moich, zaczynają mi już ciążyć i planuję w święta odpocząć. Dzięki :)

      Usuń
  7. Jak pięknie - jeans i beże :))). Te "timberki" na obcasie są świetne. Warstwy są świetne, bo dają duże pole do popisu, kombinowania :), bez warstw o tej porze roku sukienka by zapadła w szafie w zimowy sen, a tak to proszę, jak się spisuje :))).

    Dużo odpoczynku i miłego czasu z rodzinką w Święta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komplementy :) zamierzam włąśnie odpoczywać :))

      Usuń
  8. Jak jest chwila na zdjęcia, to nie ma co wybrzydzać- dobrze to znam:), wtedy żadna aura mi nie straszna.
    Podoba mi się połączenie kolorów, mocna musztarda i kobalt na tle spokojnego beżu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Tak, Tobie mogą się podobać, bo wyglądasz w takich kurteczkach kapitalnie :))

      Usuń
  10. stylistycznie jest swietnie ; niebanalnie i ciekawie
    podoba mi soe bardzo
    niemniej jednak zmeczenie na tobie widac
    woec pomysl na swieta wydaje sie trafiny
    u nas slonko swieci jak szalone; cieplo 15st tylko jak wracam z pracy to ciemna noc....a w weekend coz.... nie chce mi sie przebieranrk do zdjec robic ;) w koncu weekend jest od weekendowania

    powoli dojazdy daja popalic mimo jak na te pore roku idealne warunki drogowe.. swieta spedzamy w Verdun, bedzie mniej dojazdow , choc pracuje wiec wypoczynku nie bedzie

    trzym sie dzielnie, nie daj sie zyciu; glowa w gore; my kobiety damy rade
    bo kto jak nie my ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nie chcę Cię martwić, ale tutaj jeszcze dobrze wyglądam, przed jelitówką,a teraz "trzydniówką" malucha. Jestem jak zombie... a słonko dopiero wiosną- być może- zobaczę, jak z pracy wyjdę o przyzwoitej porze, kiedyś.
      Dla mnie zawsze dojazdy były koszmarem, najgorzej zimą, tyle, że tutaj nieodśnieżone zawsze, ślisko i mnóstwo dziwnych kierowców. Ty tez masz dobry plan na święta :)) pozdrawiam

      Usuń
  11. A mi jest wiecznie gorąco :o , a ubieranie się na cebulkę sprawia, że od razu mi się robi bardzo duszno :D. Od ludzi odgradzam się mentalnie :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Mowa ciała, makijaż, jak i ubiór, wszystko to zdradza coś o nas, jeśli poznamy te tajniki to możemy "wyczytać" z ludzi naprawdę sporo...także Twoja warstwowość idealnie została przez Ciebie odczytana, niemniej jednak martwi mnie nadal Twój stan i mam nadzieję, ze uda Ci się pod koniec roku troszkę wypocząć oderwać się od tej całej bieganiny i nawarstwionych problemów. Człowiek dla wewnętrznej równowagi bardzo potrzebuje odskoczni, bo inaczej wariuje. Masz Asiu czas na jakieś drobne chociaż przyjemności, takie tylko dla siebie? ...
    Twoja warstwowość bardzo ciekawie wygląda, bo pomimo, że jest chęcią ukrycia się przed światem, to fajnie Ci to wszystko wyszło. Pięknie potrafisz łączyć rzeczy, ujmuj mnie Twój niepowtarzalny styl, tak trzymaj kochana <3 Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu chciałabym, chciała... obecnie to ja mam czas dla siebie jak wyskoczę na trening raz w tygodniu, wolałabym co najmniej dwa razy, ale przy małym dziecku to ciężko jest. Dziękuję za komplementy :)

      Usuń
  13. Asiu kochana, czasem warstwy są nam po coś potrzebne. Pamietaj, że oprócz wastw są obok Ciebie empatyczni ludzie.
    A zestaw rewelacyjny, kolorystycznie i wastwowo. Też często zakładam spodnie z sukienkami, nawet latem. :)
    Ściskam Cię mocno.
    Jakby co, to pisz: andulka onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, spoko, wszystko pod kontrolą ;) napiszę kochana jak złapię oddech, na razie odkładam "na święta" :) buziolki

      Usuń
  14. Fajne zestawienie, ta kurteczka bardzo mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hehehe, to jesteś jak Shrek.. On też mówił, że jest jak cebula, bo ma warstwy. I chodziło mu właśnie bardziej o wnętrze:)
    Każdy ma chyba coś z tego Shreka:)
    Ta Twoja cebulka bardzo mi się widzi - kolory szczególnie, bo przypominają mi lato!
    A butów takich pragnę!
    Oby do świat! Odpoczniesz:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, shrek, może poza powierzchnością coś z tego Shreka we mnie siedzi ;) Dzięki :))

      Usuń
  16. Asia, coś tak smutno u Ciebie w tych wpisach ostatnimi czasy. Głowa do góry, dużo czekolady albo bananów, bo dobre na poprawę nastroju ponoć. Bo nie można się tak pogrążać w gorszych nastrojach, masz małe dziecko, zaraz wyczuje że mama smutna...

    Warstwy ciuchowe zimową porą to mus. Sukienka do spodni - super. Kombinujesz, mieszasz, czyli nie poddajesz się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwia, banany i czekolada "zaliczone", teraz tylko sen by mi pomógł, a tego jak na lekarstwo, niestety.
      Dzięki :))

      Usuń
  17. Niby dużo się dzieje, ale wszystko ładnie połączone, kolorystycznie bardzo fajnie, podoba mi się zwłaszcza Twoja kurteczka, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Spodobało mi się u Ciebie, obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam nadzieję, że w Święta będziesz miała okazję bardziej odpocząć, pobyć z bliskimi i te warstwy jakoś same spadną. Bo jeśli chodzi o ubrania, to taka pora, że warstwy są konieczne. Choć ja czasem za lekko ubrana chodzę i mąż mnie strofuje, albo jak zdejmuje płaszcz do zdjęcia - hi, hi, ale to wszystko w ramach hartowania i jak na razie się to sprawdza, bo jakoś się trzymam i mało choruje. ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo podoba mi się ten zestaw, a sukienka najbardziej! :)
    Ps.mam nadzieję, że w te święta odpoczniesz chociaż trochę :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.