A dzisiaj tylko propozycja na Dzień Kobiet. Jak niewiele potrzeba, aby poczuć się kobieco, prawda?
Mój zimowy letarg to nic innego jak działanie od dłuższego czasu jak robot. Właściwie nie wiem kiedy przeleciało mi ostatnie pół roku w mojej karierze zawodowej. Zimowa pora to była istna gehenna, ledwo zasypiałam, ba- oczy zamykałam, Maluch dawał znać, że nos się zapchał, że ręka bądź noga utknęła tam, gdzie nie trzeba albo ogólnie tak- dla zasady. Czasem po kilka razy na noc. Do tego wieczny katar, kaszel i inne dobrodziejstwa masowych miejsc opieki przenoszone skutecznie na rodziców. Nawet teraz, jak nie urok to... wiecie ;) Przez ten natłok w pracy i obowiązków w domu ledwo dyszę, a tu muszę na kolejne co najmniej cztery miesiące ostro przykręcić sobie śrubkę. Powtarzam sobie, że to "tylko" cztery miesiące, a potem już "nigdy" nie dam się tak wkręcić. Tiaaa.
Ps. przepraszam kolejny raz za jakość zdjęć, ale u nas nadal niesprzyjające warunki pogodowe.
Dress: B&A (styl-moda); Jacket: nn*; Earrings: Swarovski;
High Heels: allegro; Scarf: bough in Italy (Assisi)
High Heels: allegro; Scarf: bough in Italy (Assisi)
* szyty na miarę bardzo dawno temu, bo na moją maturę, przez krawcową i jak widać przez niemal dwadzieścia lat nie wyszedł z mody ;)
Asiu, cudnie! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZdjęcia są bardzo ładne, nie marudź - my, blogerki, jesteśmy spaczone ;P
OdpowiedzUsuńDoszukujemy się w naszych zdjęciach wad, na które nikt inny nie zwróciłby uwagi ;P Nawet, gdyby były rzeczywiście ;)
Piękną masz tę sukienkę - jest tak elegancka, że na tak ważne święto, jakim jest Dzień Kobiet w sam raz :)
Życzę Ci tego, żeby i te nieszczęsne "cztery miesiące" też szybko przeleciały ;)
Ano jesteśmy ;) Liczę, że czas szybko przeleci i przyjdzie upragniony odpoczynek.
UsuńBaarrdzo kobieco, ładna sukienka, fajne te kolorowe akcenty, widoczne tak w sam raz. I jakie Ty masz zgrabne nogi!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńAsiu, ja nie pracuje zawodowo, a czas tez ucieka mi jak szalony!!! Co bedzie, gdy wroce do pracy???
OdpowiedzUsuńPieknie wygladasz!!!
Ojjj, może być zdecydowanie szybciej ;)
UsuńW takiej sukieneczce, w kolorowych butach i z takimi zgrabnymi nogami od razu można się poczuć kobieco:)))
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyglądasz i już!!!:D
Hahaha, widok maluszka z bukietem rozbroił i mnie;)))
Oby do wiosny Joasiu!!!!
Mnie wtedy też, najbardziej ten szczery usmiech :)
Usuńoch biale sukienki to ja bardzo lubie
OdpowiedzUsuńbiale i granatowe
tych najwiecej w mojej szafie
bardzo chic ma petit Joanna
A dziękuję :))
UsuńU mnie sytuacja w pracy taka, że oby do maja:). ALe damy radę!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w takim eleganckim, kobiecym wydaniu. Bardzo mi się podoba!
Bo jak nie my to kto? ;))
UsuńNo tak, jakoś zimowa pogoda nie sprzyja dobremu samopoczuciu, a do tego jeszcze choróbska, wirusy itp. Wszystko do kupy. Eh no, oczywiście zawsze 'nidy więcej' nie dajemy się wkręić ;).
OdpowiedzUsuńSuper jest ten szaliczek!!! Włoska robota, tja, no ładnie ładnie.
Z matury sukienka - no proszzz... dobrze zrobine rzeczy nigdy nie wychodzą z mody :D
Powiało wiosną :)
Dzięki kochana :))
Usuńbardzo fajne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzięki :)
UsuńKochana, ależ Ty masz nóżynki- jak sarenka- zgrabne :D
OdpowiedzUsuńjestem zadowolona z tej sukienki- że w końcu nosisz takie krótkie- fantastycznie w niej wyglądasz- lud domaga się, byś nosiła takie częściej !! mężuś pewnie też będzie zadowolony :D hihihihi
doskonale Cię rozumiem, u mnie też doba powinna mieć zdecydowanie więcej godzin, bo mam mega zamieszanie w pracy i nie do konca przez to mogę się skupić na sprawach związanych ze ślubem- grrrrr
niech moc będzie z nami ! :)
p.S. przez to może wlaśnie trochę schudlam :P
Dzięki za komplement, ale chciałabym, oj chciała mieć takie jak Twoje :)
UsuńPamiętam , że ja schudłam po ostatniej przymiarce na dwa tygodnie przed ślubem i sukienka wisiała ( szczególnie w cyckach ;)) i bałam się, żeby nie spadła, bo góra gorsetowa bez ramiączek :) Ale wtedy wyglądałam tak, ze jak pokazuję zdjęcia to nikt mi nie wierzy, że to ja. Długowłosa blond w rozmiarze xs. Ech... to były czasy :)) Pozdrawiam
Wyglądasz fantastycznie! Ten kolor szpilek ogromnie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńŻeby poczuć się kobieco wystarczy świadomość, że się jest kobietą - to takie moje podejście do tematu kobiecości ;)
OdpowiedzUsuńBiała sukienka - ooo, tak! Lubię, marzy mi się na lato, czekam na nią od lat. :D
Czasem swiadomośc to za mało ;)
UsuńŚwietny szal, ciekawa całość! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńwooo, to rzeczywiści dawno szyty, ale tyle lat go trzymasz - super! Stylizacja piękna!:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Sama się dziwię, bo już kilka razy przymierzałam się do posłania w świat, ale sentyment mam i jak widać ciągle leży :)) pozdrawiam
UsuńSuper zdjęcia! Już nie mogę się doczekać aż ta zima się skończy i człowiek zacznie jakoś produktywnie funkcjonować! :D
OdpowiedzUsuńhttp://prusakfashion.blogspot.com/
A ja się upierać jednak będę, że to jedne z gorszych zdjęć :))
UsuńW szalu się totalnie zakochałam! Cóż, a jeśli chodzi o Ciebie to życzę mnóstwa pozytywnej energii :)
OdpowiedzUsuńDzięki Pati :)
Usuń