Stoję sobie w kolejce w sklepie i widzę jak kobietka za mną lustruje mnie z góry na dół. Myślę sobie, dobra nasza, przecież fajnie jest być zauważonym ( a może nie?). Ale jak ślubny parsknął śmiechem, zerkając na kolejnego faceta żywo zainteresowanego moim strojem wpadłam w popłoch i zaczęłam dopytywać czy aby nie mam brudnej spódnicy czy szminki rozmazanej na twarzy. W końcu to jak wyglądam wydaje się być takie normalne. Widać nie dla wszystkich. Połączenie bluzy z plisowaną spódnicą. O co tym ludziom mogło chodzić, hę? Wiecie może?
Z tego wszystkiego nie ubrałam się tak do pracy. Nie chciałam wywoływać szoku u kolejnych spotkanych ludzi. Ale szczerze, dzisiaj żałuję. Bo ja tam nic dziwnego w moim stroju nie widzę. Ciekawa jestem czy mieliście takie przygody modowe i w jakich okolicznościach. Bo ja myślałam, że już nic nikogo na ulicy dziwić nie powinno, a już tym bardziej mój ubiór, bo ja tam żadnej ekstrawagancji nie widzę. Ot, zwyczajność :)
Skirt: Reserved; Blouse: B&A; Bag, Scarf, Boots: nn
Góra jest świetna, ale wg mnie powinny być inne buty. Do takiej długości spodnicy botki zawsze wyglądają niekorzystnie
OdpowiedzUsuńKurcze, ja tam zupełnie inaczej to widzę :)
UsuńNo właśnie dziś robiłam sesję do bloga u miałam takie samo wrażenie jak Ty. A przecież nie latamy w plażowym kostiume i zielonym irokezie na głowie. Lekka oryginalność i już polska ulica patrzy na kogoś jak na UFOludka.
OdpowiedzUsuńA wyglądasz MEGA ZAJE!!!!
Hehe, cięzkie to nasze zycie blogerek :))
UsuńJa tez nie widzę jakiejś ekstrawagancji zbytniej ... Ciekawa spódnica
OdpowiedzUsuńJa to się czasem zastanawiam, czy ludzie naprawdę mają aż tak nudne życie, że muszą się innym przypatrywać - ja zwykle jak gdzieś jestem, coś załatwiam, jadę gdzieś, to jestem tak pogrążona w myśleniu o swoich własnych (mniej lub bardziej głupich) sprawach, że choćby mi goła baba przed oczami przebiegła (albo lepiej - goły facet!), to pewnie bym nie zauważyła tego.
OdpowiedzUsuńOwszem, czasem zatrzymam wzrok na kimś, kto jest fajnie ubrany, ale żeby lustrować ludzi w sklepie, tramwaju, w kolejce... to to nie.
Nie kumam i chyba nigdy nie skumam.
A w Twoim zestawie niczego ekstrawaganckiego nie zauważyłam.
Nie zniechęcaj się do niego, jest świetny!
I buty są super!
Też tak uważam :)
UsuńDzięki :)
Asiu, nie widzę tu nic szokującego, powiem nawet, że świetnie wyglądasz, wszystko jest super , te botki też! masz bardzo szczupła kostkę, a botki kończą się we właściwym miejscu i bardzo dobrze, że masz czarne rajstopy dlatego to dobrze wygląda!
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Dzięki Madziu :)
UsuńNigdy nie można być pewnym tego, co tkwi w głowie osoby, która się nam przygląda. Ekstrawagancji nie widzę, wszystko jest na swoim miejscu, bluza tam gdzie bluza, spódnica tam, gdzie spódnica powinny być :) :) Może te osoby czytały napisy na bluzie ;)
OdpowiedzUsuńMoże to faktycznie napisy ;) dzieki :)
UsuńA mi się bardzo podoba, jest oryginalnie. Ludzie zawsze przyglądają się, jeśli coś wykracza poza zwykłą, nudną codzienność.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) dzięki :)
UsuńLudzie wolą się śmiac i przypatrywac niż sami popatrzec do wlaśnego lustra i zrobic coś ze sobą :) ja też uwazam, ze nie m a u ciebie w tym nic ekstrawaganckiego - jeżeli Ty czujesz sie świetnie, to tak ma byc! Mega cenie ludzi za swój, indywidualny styl. Ani troche nie przejmuj sie tym zderzeniem :)
OdpowiedzUsuńbuziaki, Monia
Dzięki :)
UsuńCudnie zestawiłaś spódnicę z ciekawą bluzą !! Na pewno zwróciłabym na Ciebie uwagę, na ulicy czy w kolejce :) bo bardzo mi się to podoba i chętnie też bym się tak ubrała !! A ludzie...no cóż zawsze się dziwią, gapią i komentują...taka ludzka natura :P
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Asiu <3
Buziaki kochana :***
Normalnie,dobrze wyglądasz.Może ludzie czytali napisy i ładne panie oglądali,bo nie widzę innego wytłumaczenia.
OdpowiedzUsuńGosiu pewnie tak :)
Usuńnigdy się nie dowiesz co ma druga osoba na myśli. Jak dla mnie wyglądasz świetnie - bluza cholernie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńSandicious
Mi też od razu rzuciła się w oczy :)
UsuńChm zwracasz uwagę bo świetnie wyglądasz! po prostu wzbudziłaś zazdrość ! zbytniej ekstrawagancji nie widzę!! Super zestaw!! pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie! Genialna kurtka i spódniczka :)
OdpowiedzUsuńDzięki Sylwia, miło mi, że mnie odwiedziłaś :)
Usuńkurtka i spódnica świetne! bardzo mi się podoba ten zestaw:)
OdpowiedzUsuńDzięki, ja zazwyczaj podziwiam Twoje makijaże, są boskie!
UsuńBeautiful look!!! I love your blouse!!!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other? let me know...
Besos, desde España, Marcela♥
Thanks :)
UsuńBabka Cię zmierzyła, bo wyglądasz jak z okładki! A facet zezował na laski z bluzy:D I przy okazji na Ciebie;))
OdpowiedzUsuńZestaw wymiata!!!!!!!!!!
Hehehe, ja często zwracam uwagę... A najśmieszniej mi jest, gdy mam na głowie swój kapelutek z tym wielkim kwiatem. bo widzę to spojrzenie np. ekspedientki... Patrzy i nie wie co powiedzieć...;))
Hahaha, dobre wytłumaczenie, przyjmuję :))
UsuńMyślałam, że skoro mamy XXI wiek, to blogerka nie wzudza już takiego zainteresowania i emocji, a tymczasem okazuje się, że w Polse wciąż panuje zaścianek :/ na mnie ludziska też nie raz dziwnie patrzyli, a gdy wychodzilam z domu w sukience, marynarce, szpilach i kręconych wlosahc, to zaraz pytali zy na weselę idę, bo przecież na co dzien to tylko w porozociąganych dresach się chodzi, a ladnie ubranym tylko na wesela, tudzież do babci na imieniny :/ masakra na prawdę, czasem ludzie mnie rozbrajają ! :)
OdpowiedzUsuńKochana Ty wyglądasz fenomenalnie ! mega rockowa kobita dziś z Ciebie ! :D też bym pewnie obejrzala się za Tobą na ulicy, ale z podziwem, że masz swój styl i nie wtapaisz się w tłum :)
Super wyglądasz i pamietaj o tym :)
Buziaki :*
Daria
P.S. dotycyz posta u mnie... oj kochana po 23 osobach, nie chcialabyś myć naczyć- uwierz :P hehe
Dzięki kochana, wiele zaścianków niestety tak żyje. Biedne kobietki stroją się tylko do kościoła albo na uroczystości jakieś.
UsuńPs. dlatego ja pierwszą rzecz jaką zrobiłam to zamówiłam zmywarkę do domu :)
Asiu!!! Mi się ten zestaw podoba. Jesteś ładna kobietą, fajnie się ubierasz, to ludziska się gapią!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Aaa dzięki, miłe słowa :)
Usuńeee tam gdzie tu ekstrawagancja. gola po ulicy nie chodzilas. niech se ldzie mysla co chca. a niech sie patrza! moze zazdroszcza :P
OdpowiedzUsuńo tototo, goła jeszcze nie chodziłam ;)
UsuńCzy ja wiem, czy ekstrawagancko? No moze ze wzgledu na print na bluzie.. Ale mysle, ze po prostu stroj zwraca uwae oryginalnoscia - ja tez z przyjemnoscia bym sie za Toba ogladnela;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asiu! Anka
Aniu miło mi, że piszesz mi takie komplementy :)
UsuńDla Ciebie normalność dla innych nie. Generalnie sok wywołuje każda osoba która się czymś wyróżnia a tym zestawem moim zdaniem się wyróżniłaś:) Jest naprawdę niewiele miejsc gdzie można sobie chodzić tak jak się chce i nikogo to nie dziwi. A na mnie się ludzie gapią, czasem olewam a czasem mnie to krępuje bo jak ktoś idzie naprzeciwko i tak namolnie się gapi to aż ciary po plecach idą;)) Fajnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj olewam, ale nie jak kolejna osoba dziwnie się patrzy :)
UsuńAleż Kochana masz świetną bluzę.
OdpowiedzUsuńJuż w głowie tworzą mi się stylizacje z jej wykorzystaniem. :-)
Super wyglądasz a reszta jest nieważna. :-*
Dzięki Dorotko, buziaki ;-*
UsuńHmm bo to jest tak, ze ludzie ubierają się tak samo. Im mniejsza miejscowość tym nawet najdrobniejsze odstępstwo od przyjętej normy będzie przyciągać spojrzenia. Ty wygladasz fajnie, mi się podoba i szczerze mówiąc jakiejś przesadnej ekstrawagancji nie dostrzegam. Tez kiedyś się na mnie gapili jak w mietowym futer ku sobie chodził am po mieście. Tacy juz ludzie są niestety, a szczególnie wiele kobiet 50+, na Ciebie spojrza jak na kosmite a same do miasta biegną w polarze/ewentualnie takiej dresowej kurtce rozpinanej w połączeniu z materiał owymi spodniami w kant i jakimiś cizemkami ala mokasyny. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńHa, ha, jestem po 50 i też na mnie patrzą, jak mąż robi mi zdjęcia! I nie chodzę do miasta w dresowej kurtce. :) Pozdrawiam.
UsuńAsieńko, wyglądasz rewelacyjnie. A wzrok ludzi? No cóż, niech patrzą i myślą, póki mogą. :)
OdpowiedzUsuń