środa, 20 sierpnia 2014

The End.

Koniec lata zbliża się wielkimi krokami. To ostatni moment na lekkie i zwiewne rzeczy, za rogiem czają się chmury, deszcz i zimno, szczególnie dokuczliwe nocą. Co prawda słoty jeszcze przed nami, ale dzień jest coraz krótszy i nie napawa to optymizmem. I chyba lubię troszkę chłodniejsze lato, takie właśnie jak na zdjęciach, szkoda tylko, że tak szybko mija.





środa, 13 sierpnia 2014

Long, Long Time.

Czasem mam ochotę poczuć tą wolność, to jak bieg po nieskoszonej łące pełnej kwiatów, ziół i wysokich traw. Trudno to wytłumaczyć, ale właśnie długie spódnice najczęściej kojarzą mi się z takimi młodzieńczymi beztroskimi wakacjami. Mam ich raptem trzy, a może aż trzy... mnisie habity. Niech czas się zatrzyma, na maleńką chwileczkę, na krótkie tête-à-tête ze sobą ;)



czwartek, 7 sierpnia 2014

Celadon-difficult color?

Bardzo długo zastanawiałam się jaki to właściwie jest kolor. Nie pasowała mi ani zieleń, ani turkus, a seledyn do tej pory kojarzył się wyłącznie z pastelową wersją. Jednak okazuje się, że seledyn też można rozpatrywać w intensywności nasycenia jasnej zieleni i szarości. A ponieważ tak mnie urzekła i barwa, i fason, i to, że koszulą jest, postanowiłam zaryzykować. Przecież dzisiaj można niemal wszystko w modzie, więc ja łączę: ciepło-zimno w barwie.


poniedziałek, 4 sierpnia 2014

W rytmie kobiety- moja subiektywna opinia.

Już wcześniej wspominałam, że chciałbym skorzystać z możliwości spersonalizowanego treningu. Chciałam poczuć się wyjątkowo, bo zapragnęłam poćwiczyć z najsłynniejszą (obecnie) polską instruktorką fitness- Ewą Chodakowską, która ułożyłaby trening specjalnie dla mnie. Wybrałam pakiet na stronie
www.wrytmie kobiety.pl i... już na początku wypełniania ankiety poczułam niedosyt.
Pytania ogólnikowe, nie pozwalały zgłębic problemu, z jakim chciałabym się zmierzyć. Bo dlaczego nie mogę wybrać dwóch opcji- zrzucenia kilogramów i ujędrnienia (jakby jedno nie szło w parze z drugim) albo dostosować treningu do konkretnych predyspozycji fizycznych- w końcu wymiary to nie wszystko i warto zapoznać się z przypadłościami kobiet po porodzie, nie tylko dotyczącymi stawów.

Ułożony trening- specjalnie dla mnie, jak zapewnia Ewa w rozgrzewce- to 6 ćwiczeń wybranych spośród zestawu kilkudzieciu przygotowanych i nagranych przez instruktorkę w ramach zadowolenia ogółu. Nie poczułam się zatem jakoś wyjątkowo. Fakt, że ćwiczenia są dopasowane do możliwości- akurat tutaj jestem zdecydowanie bardziej wymagająca- wytłumaczone krok po kroku i zademonstrowane w sposób przejrzysty. Ich skuteczność oparta jest na powtarzalności. Ci, co znają treningi Ewy Chodakowskiej jak np. skalpel, doskonale o tym wiedzą. Ja miałam okazję przekonać się o tym zeszłego lata, kiedy udało się zauważyć zmiany przede wszystkim w centymetrach. A że ćwiczenia traktuję jako relaks, to z ogromnym zapałem zaczęłam realizować program, który tak naprawdę od początku nie jest przygotowany zgodnie z moimi oczekiwaniami. Trzymajcie kciuki :) Bo jeśli tylko zdrowie pozwoli ( i dzieć, rzecz jasna) to chciałabym wrócić po wakacjach do mojej grupy fitness- to jest sprawdzona frajda i skuteczność, nie jakieś tam... nabijanie w butelkę ;)