sobota, 28 grudnia 2013

Social faux pas, czyli jak uniknąć totalnej katastrofy.

No cóż, dzisiaj zaprezentuję moją modową wpadkę, a raczej jak o mały włos bym do niej doprowadziła. Od miesiąca mocno głowię się nad kreacją sylwestrową, należę raczej do osób planujących i sprawdzających jak i co się komponuje, niż przekopującą szafę w biegu. Owszem i takie sytuacje się zdarzają, ale zawsze znajdę elegancką przysłowiową małą czarną. Tym razem chciałam, aby jednak było bardziej elegancko i koronkową sukienkę postanowiłam zestawić z beżowymi czółenkami i różową kopertówką. Dodatkowo wymyśliłam loczki. Pieczołowicie kręcone, za nic nie chciały ułożyć się na mojej głowie, a potem okazało się, że nie mam odpowiednich dodatków, makijaż wieczorowy jest blady, sukienka odrobinkę spada i wszystko jakoś tak dziwnie wygląda na zdjęciach.
Czy tylko ja mam takie wrażenie?



poniedziałek, 23 grudnia 2013

Charmed world.

Wigilia i Święta Bożego Narodzenia to niewątpliwie uwielbiany przez wielu zarówno katolików, jak i nie, czas magiczny. Oczekiwanie do wspólnego rodzinnego posiłku, wypatrywanie przez dzieci pierwszej gwiazdki na niebie i łamanie opłatkiem. Czas kiedy wszystkie waśnie czy spory powinny ustąpić na rzecz pojednania, radości i rozdawania szczęścia wszystkim dookoła. To czas, kiedy życzliwość i uśmiech powinny na stałe zagościć w naszych sercach i domach. Właśnie tego Wam, kochani, życzę. Prawdziwie szczęśliwych chwil, spędzonych w miłym towarzystwie, chwil dających nadzieję i przepełniających nasze serce miłością.
WESOŁYCH ŚWIĄT!


piątek, 20 grudnia 2013

Golden Christmas.

Kolejna moja propozycja świąteczna, to połączenie białej sukienki i złota. Oba kolory są atrybutem świąt: biały śnieg, złote bombki i łańcuchy, które wieszamy na choince, dzwoneczki czy wisząca u sufitu jemioła. Złoto kojarzy się z obfitością i dobrobytem. Moje dodatki to "stare złoto" i mam nadzieję, że to złoto na dobre rozgości się w moim domu, dosłownie i w przenośni.


środa, 18 grudnia 2013

It won't snow You're going...

No i gdzie ten puszysty, iskrzący śnieżek? Ja już gotowa na zimowe szaleństwa, a jego brak... Nie wiem dlaczego, ale brak śniegu na zbliżające się święta nie nastraja mnie pozytywnie. A może zdarzy się ten mały wigilijny cud i za oknem zobaczymy biały puch? Bo jak na razie, zamiast sanek czy nart pozostał mi... plac zabaw, na pociechę ;).



piątek, 13 grudnia 2013

Minimalist version: heather gray and fur.

Oprócz listy świątecznych zakupów, podarków i planów sprzątania, zaczęłam w głowie układać plan ubiorów świątecznych. Jak świątecznie to i odświętnie, może bez wielkiego szumu, ale przede wszystkim elegancko. Wiem, że każdy zrobi według uznania, uważam jednak, że Wigilia i ogólnie całe święta to czas szczególny i nie mogłabym zasiąść do wspólnego stołu w dresie. Pięknie udekorowane mieszkanie, wystrojone w choinkę, a my... potargani? Dlatego dzisiaj prezentuję pierwszą propozycję: dzianinową sukienkę z beżowymi dodatkami i futerkiem, które z pewnością nada charakteru niczym góralskie kolędy :)



poniedziałek, 9 grudnia 2013

Falling snow and jingle bells...

Chyba od dawna nie miałam tak zadowolonej miny na widok śniegu. Zdążyłam za nim zatęsknić- tym skrzącym się w promieniach słońca, widokiem oprószonej niczym mąką okolicy. Sama radość :) Nie zmartwił mnie spory mrozik, wybrałam same najcieplejsze rzeczy, które tylko czekały na mnie w szafie. Mega ciepłe spodnie-legginsy z futerkiem, gruby sweter z wełenką, pikowana puchowa kurtka z kapuzą i super ocieplone buty, dają poczucie komfortu nawet, gdy na zewnątrz jest na minusie.





piątek, 6 grudnia 2013

Monotematycznie.

Ostatnio stonowane kolory wzięły nade mną górę. Ciągnie mnie do spokojnych i ciepłych barw, gdy na zewnątrz taka zawierucha. Ciągle gdzieś pędzimy, ani chwili wytchnienia, do tego ten niespokojny nastrój wywołany silnym wiatrem. Dlatego potrzeba mi wyciszenia :)



poniedziałek, 2 grudnia 2013

Dress whether the sweater, that is the question!

Ale się ucieszyłam, jak zobaczyłam wzrost temperatury na domowym termometrze. Niby nic, a jednak, całe pięć stopni Celsjusza na plusie powoduje, że już mam ochotę... zrzucić ubranie ;) Ale tak serio, to nie jest wcale to takie proste w tak krótki dzień, przy stanowczo za małej ilości słonka zrobić zdjęcia, w dodatku bez odzienia wierzchniego. Na szczęście udało się :) Bo zależało mi na tym, aby pokazać Wam, że czasem warto pokusić się o zakup rzeczy dwa numery większej, niż nosimy zazwyczaj. Tak oto sweterek w rozm. XL stał się dla mnie sukienką :)




czwartek, 28 listopada 2013

Shorts and stripes.

Szaro, buro i ponuro, ale to nie znaczy, że letnie krótkie spodenki nie znajdą wykorzystania. Od czego są... ciepłe rajstopy :) Trend w paski bardzo, ale to bardzo lubię. Nie jest to tak do końca dla mnie wskazany trend, bo pasy i paski, do tego pionowe lub poziome, to dwie różne sprawy. Wiadomo, jedne mogą dodać, inne ująć ;) Ale wcale nie zamierzam tak bardzo przejmować się tym poszerzaniem, kiedy za plecami mam takie cudowne widoki.


poniedziałek, 25 listopada 2013

Autumn blues- more color!

Błękit nieba i piaszczysta plaża... mrrr... jakbym tak powróciła do ciepełka :) Szara i mokra rzeczywistość rozpędzana jest przeze mnie kolorami, drobnymi akcentami, które poprawiają nastrój :)



czwartek, 21 listopada 2013

Quilted blouse-sporty elegance?

Bluzy pikowane są hitem tegorocznej jesieni. Jednak dość rzadko mam okazję ubierać jakiekolwiek bluzy, dlatego zdecydowanie bardziej do gustu przypadła mi pikowana bluzka vel bluza o zdecydowanie bardziej eleganckim charakterze.



poniedziałek, 18 listopada 2013

Skirt time!

Do tej pory jesienną porą zakładałam aż do znudzenia spodnie, legginsy lub jeansy. I tak w kółko, do czasu, gdy okazało się, że spódnica jest niezastąpionym wynalazkiem.  


czwartek, 14 listopada 2013

I don't need much to be happy.

Mój minimalizm. Z wyboru i wynikających okoliczności. Pierwszy dotyczy stroju- tak lubię: prosto, szybko, wygodnie. Drugi wyniknął z mojego zagapienia się. Nie naładowałam akumulatora w aparacie, potem cały dzień w biegu, tysiące spraw, zakupy, wyjazdy, a kiedy w końcu zachodzące słońce przypomniało mi, że najwyższa pora, aby było coś widać na zdjęciach, padł aparat. Po zrobieniu raptem kilku fotek. Zatem dzisiaj moja prezentacja w wersji mini.




poniedziałek, 11 listopada 2013

Quilted dress, czyli Dama Pik.

Nie wiem jak to się stało, że stałam się taka... niezorganizowana. Po powrocie powinnam już dawno "wskoczyć na właściwe tory", a tu ciągle coś wypada albo... pada i pada :) Jak świeciło słonko to najmniejszych szans na zdjęcia nie miałam, a jak miałam czas to lało jak z cebra. I tak minął sobie raptem tydzień... Ale dzisiaj chciałam zaprezentować Wam zestaw "odwiedzinowy". Takiej sukienki szukałam od tygodnia i udało się :)




wtorek, 5 listopada 2013

Solar autumn- it's problem!

Cieszy fakt słonecznej jesieni, tyle, że słoneczko jest zdecydowanie za krótko i za nisko. Już dzisiaj myślę intensywnie nad tym, jak tu poradzić sobie z odpowiednią dawką światła do zdjęć. Może macie jakieś konstruktywne pomysły? Wczesny zmrok nie nastraja mnie pozytywnie, dlatego cieszę się chwilą wolnego- mojego i fotografa, bo te wspólne chwile są najlepsze :)





niedziela, 3 listopada 2013

Variation variety, czyli mix różności.

Niestety pogoda nie dopisuje i coraz częściej zastanawiam się jak, kiedy i gdzie robić zdjęcia, skoro dnia ubyło, a pracy niekoniecznie. A zapędzenie kogokolwiek do zdjęć o godzinie szóstej czy siódmej rano jest niewykonalne. Szkoda, ale zdaje się będziemy posiłkować się coraz częściej światłem żarówek. Z tego powodu ilość prezentacji siłą rzeczy zmaleje. Ale dzisiaj mix rozmaitości, których wpasować tematycznie nie mogłam nigdzie indziej :).