poniedziałek, 31 marca 2014

Red trench coat and... where are your high heels?

Gdzie się podziały Twoje szpilki?- to pierwsze słowa, która usłyszałam od ślubnego. Yyyy- to mnie zaskoczył. Po pierwsze- zazwyczaj nie dostrzega "oczywistych oczywistości" w moim ubiorze, chyba, że zacznę machać z desperacji rękami przed jego oczami. Po drugie- zauważył, że nagle szpilki zniknęły, zamknięte w czeluściach mojej szafy, a to się do tej pory nigdy nie zdarzyło. Już wyjaśniam, otóż, szpilki na tym etapie ciąży, nie są dobrym pomysłem. Przesunięcie środka ciężkości przez mojego słodkiego maluszka w brzuchu spowodowało, że chodzę jak... kaczka. I żeby nie kusiło, żeby nie prowokowało i nie powodowało tęsknoty do beztroskiej bieganiny w dziesięciocentymetrowych szpilach, wszystkie buty na wysokim obcasie schowałam. Dla bezpieczeństwa. I tak sobie myślę, że mój strój nie stracił przez to, bo ażurowe botki przecież wyglądają słodko- czyż nie?



piątek, 28 marca 2014

Layers- functional and fashionable.

Uzależnione od pogody samopoczucie jest niczym innym tylko zwiastunem przesilenia wiosennego. I chociaż wspomagam się naturalnymi witaminami, to jednak szarość niektórych dni przekłada się na moje postrzeganie świata. Do tego przestawiony już zegar biologiczny każe mi wstawać zanim zacznie świtać. Stąd niezdecydowanie w ubiorze- zima to czy wiosna już? W ten sposób sprawdzam zestawienia "na cebulkę", ciepło od spodu, lekko na wierzchu :) 



poniedziałek, 24 marca 2014

Maternity fashion-where's balance?

Moda ciążowa to wyzwanie dla przyszłej mamy, ale też dla stylistów. Każda kobieta jest inna, analogicznie- każda ciąża jest inna. I jak tu wykonać jedną czy dwie rzeczy, które będą pasować na każdą z Pań w ciąży?
Najczęstsze marki, które kojarzą się z modą ciążową to: Atelier Mody, Bemama, Torelle, Noppies, MyTummy czy Happy Mum lub Mama i Ja. A z sieciówek polecam serie H&M Mamma, New Look Maternity, Next Maternity (polecam, bo teraz darmowa wysyłka przy zakupie powyżej 75zł).  I oczywiście mnóstwo rzeczy z drugiej ręki- wychodząc z powyższego założenia, że nawet pora roku ma wpływ na to co nosimy w ciąży, więc lepiej przeznaczyć oszczędności np. na nowe śpioszki dla maleństwa :)
Warto przyglądnąć się sklepom internetowym, to dość ważne szczególnie dla tych mam, które w czasie ciąży są mniej aktywne i nie mogą wybrać się na zakupy do centrum handlowego.

Poniżej propozycje, które wpadły mi w oko i koniecznie chcę Wam je zaprezentować, bo w czasie magicznych dziewięciu miesięcy może zdarzyć się, że potrzebujemy "czegoś extra" na spotkanie po latach, na ślub, na imprezę czy ważne spotkanie rodzinne.

www.happymum.pl bluzki
 


www.mamadama.pl okrycia wierzchnie
  

maternity24.pl  sukienki
 

www.pieknybrzuszek.pl sukienki do ślubu
 

www.bemamababy.pl  spodnie (w ofercie sklepu produkty firmy Torelle)
 

www.mytummy.pl  spódnice
 


www.mamaija.eu ciekawe koszulki i bluzki









Piękne są te wszystkie propozycje :) Ale ja i tak nie mogę doczekać się, aż odzyskam talię i będę mogła założyć jakąś rozkloszowaną zwiewną sukienkę przewiązywaną w pasie :)
Ps. Wszystkie zdjęcia pochodzą ze stron sklepów.

środa, 19 marca 2014

SPRING and LOVE and SWANS

I jak tu nie kochać wiosny! Ten zapach, ciepły wiatr i widok zakochanej pary łabędzi... Należę do grona tych osób, które są nastawione na intensywne odbieranie przekazów natury. Mogę słuchać ciszy, chociaż wiosna to cała kanonada śpiewu ptaków. Zatrzymajcie się na chwilkę w hałasie pędzącego miasta, huku tramwajów, autobusów i posłuchajcie... tak, te trele są oznaką rozkwitu, budzącego się nowego życia.





niedziela, 16 marca 2014

Be Healthy, Be Happy, and Afford It.

O tym, że jedzenie ma znaczenie, wiemy nie od dziś. Dlatego postanowiłam podzielić się z Wami tym co mnie przekonuje najbardziej-prawdziwie naturalne produkty, które wnoszą w nasze życie wszystkie niezbędne składniki, zamiast chemii. Warto powrócić do źródeł, bo stamtąd tak naprawdę czerpiemy naszą siłę, witalność i młodość. I każdy sportowiec czy dietetyk Wam to powie-bez zmiany diety na racjonalną, nie osiągniemy nigdy zamierzonych efektów. Nie zamierzam przytaczać tutaj żadnych diet, ale prezentuję produkty, które w swoim asortymencie ma sklep koleżanki. Sama radość czerpania z natury, wiec warto korzystać :) Wszystkie te dobrodziejstwa znajdziecie click here .

Soki PROSTO Z NATURY
W swojej ofercie posiada Naturalne syropy bez kwasku cytrynowego.
1. Syrop Pigwa z miodem i mleczkiem pszczelim.
2. Syrop truskawka z miodem i pyłkiem kwiatowym.
3. Syrop malina z miodem i propolisem.
4.Syropy: malina, truskawka, pigwa, aronia, czarny Bez.

Kolejnym hitem są OWOCE W SYROPIE WŁASNYM
Poziomka 

wtorek, 11 marca 2014

Oh yeah, it's SPRING!

Jeszcze tego w swoim życiu nie przerabiałam, dopiero co minął luty, a ja mogę spacerować tylko w sweterku. Mega cudowne uczucie! Ależ się moje serce raduje widząc budzącą się do życia przyrodę. Wy też tak macie?
 


sobota, 8 marca 2014

Women's Day :)

Dzisiaj szybciutko- bo uciekam świętować według własnego "widzimisię" :)
Postanowiłam docenić dziewczyny i kobiety z mojego kręgu znajomych- bliskich i dalszych, ale o wyjątkowym znaczeniu dla mnie.
Drobiazgi, które przygotowałam, mają na co dzień przypominać każdej z nich: KOBIETĄ JESTEM :)





Ich wyjątkowość przejawia się przecież w każdy dzień, nie tylko ten jeden z utartym schematem obowiązkowego wręczania kwiatka. Ogłoszony konkurs na portalu społecznościowym przerósł moje oczekiwania- ułożone wiersze z motywem przewodnim "kobietą jestem" przypomniały mi jak wiele musimy udźwignąć, z jakimi problemami mierzymy się niczym siłaczki, ale zawsze dbamy o swoją kobiecość. Wszak my, nie słaba, a piękna płeć :) I nie tylko zewnętrznie, ale całe piękno drzemie w nas w środku i tylko od innych zależy, czy potrafią je dostrzec :)
WSZYSTKIEGO NAJ... W DNIU NASZEGO ŚWIĘTA :)

środa, 5 marca 2014

Walking after dark in the City.

Jedni lubią śpiew ptaków i szum drzew, inni wybierają tętniące życiem miasta. A ja taka niezdecydowana jestem... jak mam za dużo hałasu za uszami i z niczym nie nadążam, to marzę o chwili relaksu na tarasie. A jak się już wyciszę zupełnie to znowu bym leciała  w świat, niczym wicher, rozładować akumulatory. Tym razem długo czekałam na sprzyjające okoliczności, aby zobaczyć efekt prac nowego rynku w mieście (każdy powód jest dobry, choćby wizyta u lekarza :)). Hm, jakoś niespecjalnie mnie powalił na kolana, pomimo, że nocą oświetlenie powinno stwarzać dodatkowy klimat. Może powinnam wrócić tu w dzień, żeby docenić zamysł architektoniczny? Pewnie tak zrobię, tyle, że biorąc pod uwagę okoliczności, zastanie mnie już lato :)