środa, 26 listopada 2014

Slow food.... slow life.

Termin slow food jest dzisiaj szalenie popularny, szczególnie za oceanem :) przekłada się też na inne sfery życia np. spotkania w gronie znajomych. U nas w Polsce jest to taki powrót do korzeni, do tradycji. Szczególnie teraz jak zbliżają się święta warto przeżyć je tak jak sobie tego życzymy, czyli zdrowo i spokojnie :)



Do napisania dzisiejszego postu natchnęła mnie Marylka (addicted-to-passion), która zachęca Was do zmiany trybu życia na zdrowszy :) Ponieważ ja od lat (co najmniej kilku) stosuję w swoim codziennym odżywianiu takie specyfiki, które dla niektórych z Was mogą wydawać się co najmniej dziwne ;) to chciałabym pozwolić sobie na przybliżenie przynajmniej kilku. Marylka pisała dużo nt. zakwaszenia organizmu. Nie zwracałam na to uwagi, dopóki nie zmusiło mnie do tego moje maleństwo. Okazało się, że muszę przejść na dietę bezmleczną, bezglutenową i bezcukrową (niemal bezcukrową, bo mam tu na myśli przede wszystkim pospolicie występujący biały cukier, czyli ten buraczany). Skłoniło mnie to do poszukiwań nowych rozwiązań, w końcu coś jeść trzeba :) Na dzień dzisiejszy do mojej diety powróciły i cukier, i gluten, pewnie za jakiś czas mleko i jego przetwory, ale wszystko wprowadzam "z głową". Czy mam mniej w biodrach? Niestety nie, ale to, że jestem zdrowsza- z całą pewnością! Dowodem na to jest fakt, że pomimo braku nadziei, zmiana nawyków żywieniowych przyczyniła się do tego, że jestem dzisiaj mamą :)



piątek, 21 listopada 2014

Spodnie dresowe.

Kiedy był boom na spodnie dresowe w połączeniu ze szpilkami obserwowałam bacznie z boku. Bo ja też chciałabym, chciała, ale- no właśnie zawsze było jakieś "ale". Nie wyglądam dobrze w szerokich rozciągniętych nogawkach, a spodnie, które mi się podobały leżały dobrze na bardzo szczupłych dziewczynach. Jednak dałam się namówić, przede wszystkim dlatego, że te spodnie są ocieplane i nawet w tak straszną pogodę- teraz to jest już zimno jak na tę porę roku przystało- nie moge narzekać na zimną pupę. A jak to jest ważne, wie chyba każda kobieta, która chociaż raz nabawiła się choróbska :)


 


wtorek, 18 listopada 2014

Star Girls.

Szarość jesieni dopiero nadciąga, a ja pozostaję przy ciepłych kolorach, w których czuję się najlepiej. Ostatnie tak pogodne dni skłoniły nas do spacerów i jak zawsze wybrałam naturę. Tym samym zamiast serwowania mojemu synkowi smrodu spalin i hałasów nie pozwalających na spokojny, regenerujący sen, funduję mu sporą dawkę przyjaznych dźwięków i zapachów. Bo i tak, niemal codziennie gdzieś jeździmy- a to na różne zajęcia rehabilitacyjne, a to w odwiedziny, a to zrealizować zakupy, więc wrażeń mamy co niemiara ;).



piątek, 14 listopada 2014

Włoski klimat.

Niech Was tytuł nie zmyli, bo mam na myśli tylko i wyłącznie pogodę :) No dobra, u nich teraz leje deszcz i powodzie są, ale za to my ukradliśmy ich jesień :) Jest cudnie! Nie pamiętam, kiedy mogłam spacerować bez wierzchniego odzienia, w półbutach w listopadzie. Zawsze już królowały płaszcze i kozaki. Ale czy ja narzekam? Skądże znowu, ja kocham ten włoski klimat :))



wtorek, 11 listopada 2014

Wizyta w mini SPA.

Jak wspominałam w poprzednim poście, zostałam porwana, z zaskoczenia, na mini relaks. Mini, bo mimo wszystko  Termy Bania to nie są ( ale prawie, prawie...) i też do końca na wszystkie atrakcje mogłam sobie pozwolić, bo maluch w domku na mnie grzecznie - albo i nie :) z tatusiem czekał. Jakie było moje zdziwienie, kiedy raptem po 15 minutach wysiadłyśmy z Igą obok nowego kompleksu rekreacyjnego. Takie cudo pod nosem. A co ciekawe, jeszcze nie oblegane za bardzo, bo dopiero kilka miesięcy prosperuje i nie wszyscy o tym miejscu wiedzą. Zatem, kto ma ochotę na małe szaleństwa, to szczerze polecam :) Miejsce znajduje się tutaj




Swoją przygodę rozpoczęłam od sauny Infrared , czyli na promieniowanie podczerwone, które wnika głęboko w komórki ciała. Temperatura w saunie nie przekraczała 45st. C, a ja czułam jak moje ciało pokrywa pot bez zbytniego obciążania go. Niestety nie mogłam skorzystać z  pozostałych- jak sauna parowa czy ziołowa, ze względu na to, żem matka karmiąca, ale jeśli tylko będzie taka możliwość to chętnie wrócę.



I potem oczywiście basen solankowy, kolejno wszystkie atrakcje, czyli szereg  masaży, kończąc na łóżku wodnym i mega masaży gigancie :) Masaż Kneippa (ostatnie zdjęcie) ma na celu pobudzić nasz system odpornościowy, przydaje się do walki z migrenami i do pobudzenia krążenia przy tzw. zimnych stopach- czyli u mnie. Myślałam, że nie dam rady, ale po pierwszym ałłła jakie zimne i uczuciu wkłuwania tysiąca szpilek dałam radę :) na początek stopy zanurza się na ok. 2-3 minuty w wodzie o temp. 40-55 st. C, kolejno daje do wody zimnej o temp.4-8 st. C na 15 sekund. 





Na koniec skorzystałam z groty solnej. Niestety ten czas tak szybko płynie... ale warto było zapomnieć się na chwilę, wyciszyć, zrelaksować... potem spałam jak niemowlę ;)




Niektóre ze zdjęć pochodzą ze strony aquafitclub.pl

piątek, 7 listopada 2014

Between Earth and Heaven.

Początek listopada jak co roku jest dla mnie czasem czszególnym. Czasem tęsknoty, zadumy, wspomnień o bliskich. Ale od kilku lat to czas cichej rozmowy z Najwyższym przy grobie nieznanego mi dziecka, bo moje nienarodzone dziecko nie ma grobu. Wtedy, w tym strasznym czasie, mieć jeszcze nie mogło... ale dzisiaj jest mój synek, którego uśmiech przypomina mi jak ważne jest życie. Jak bardzo trzeba doceniac to co się ma, tu i teraz, jak bardzo ważne jest, aby cieszyć się każdym dniem, każdą nawet najmniejszą chwilą. Być może poprzednim postem wywołałam w Was mieszane uczucia, ale ja naprawdę uważam, że nie warto udawać czy żyć na pokaz. To czas stracony, a przecież nie mamy guzika "replay".



wtorek, 4 listopada 2014

Turtlenecks rule!

Niech mówią co chcą- dla mnie golfy są niezbędne jesienią. Wystarczył jeden dzień, kiedy zapomniałam zabrać apaszkę pod szyję, a byłam w zwykłej bluzce i od razu załapałam infekcję. Nie dość, że katar zatokowy mocno daje mi się we znaki, to dodatkowo ból gardła tak nieznośny, że uniemożliwiał mi normalne funkcjonowanie. A tu tyle zajęć...
Dlatego nie idę z trendami- wolę swoje zdrowie :)



niedziela, 2 listopada 2014

Finał konkursu w ramach akcji "Blogerki wietrzą szafę"

Dzisiaj szybciutko:
ogłaszam, że konkurs zamieszczony na blogu- tutaj został rozstrzygnięty.
Nagrodę główną, czyli bluzę prezentowaną poniżej otrzymuje 56manka 

Zadaniem biorących udział w konkursie było: 
1. Wybrać jedną rzecz z mojej szafy- tutaj
2. Wkleić link w komentarzu do tej rzeczy pod moim postem.
3. Napisać "biorę udział, bo....."

56manka tak uzasadniła swój wybór:
szafa.pl/c19675045-piekne-bolerko-w-kolorze-jasno-musztardowym-r36.html - cudo !
biorę udział, bo.....
W tej bluzce od pierwszego wejrzenia się zakochałam,
Ona jest idealna, takiej właśnie dla siebie szukałam …
Do tej pory bluzy, dresy , po prostu rzeczy sportowe ,
Jednak chodzenie w takiej bluzce byłoby odlotowe !
Staram się zmienić opinię „chłopczycy” o mej osobie ,
I ciągle myśli o kobiecych ciuszkach są w mej głowie . 
Podczas codziennego Twego bloga czytania ,
Doszłam do momentu momentalnego zakochania !
Na jednym z postów, świetny konkurs zobaczyłam,
Nagrodą w postaci idealnej bluzki się zachwyciłam .
To dzięki Tobie, Twym postom od dawna się przeobrażam,
Na bycie pewną siebie, kobiecą się narażam . 
Pomagają mi Twoje posty, które zawzięcie studiuję ,
Na widok Twych stylizacji się podśmiechuje !
Inspirujesz mnie do wzięcia się w końcu za siebie,
By patrząc w lustro się zaakceptować, czuć się jak w niebie!
Ta bluzka jest oszałamiająca, taka doskonała 
Ona na mym ciele , fantastyczna byłaby cała !
I już wymyśliłam dla niej jesienną, KOBIECĄ stylizacje,
Już przed oczyma widzę ją na sobie, przechodzę reinkarnacje. 
Biorę udział, bo..... zachęciłaś mnie do wewnętrznej i nie tylko przemiany,
Od kąd czytam Twojego bloga zaszły we mnie wielkie zmiany .
Chcę otrzymać tą bluzkę, by zapoczątkowała ubiór taki o jakim marzyłam,
Kobiecy, wygodny, swobodny , na samo wyobrażenie się cieszyłam :)

W konkursie postanowiłam przyznać jeszcze nagrodę pocieszenia dla Justi912 dlatego obie Panie proszę o kontakt ze mną w celu uzgodnienia szczegółów.
Serdecznie gratuluję :)