czwartek, 29 maja 2014

Before the BIG DAY and... koraLOVE.

Nie ma rady, bez względu na skojarzenia- a te niestety nie są dla mnie miłe- postanowiłam rozeznać się w kwestii wyboru szpitala. Mam prawo wyboru- mogę rodzić gdzie chcę, na dodatek w modnym slangu "po ludzku". Jednak... mam jakąś dziwną alergię na samo skojarzenie tych słów, może dlatego, że wiele się naoglądałam, nasłuchałam i zawsze wydawało mi się, że bycie kobietą to przede wszystkim bycie człowiekiem. I tak chciałabym być w  pierwszej kolejności traktowana- z szacunkiem dla drugiego człowieka. A tu okazuje się, że poród ukazuje prawdziwe oblicza człowieczeństwa, a raczej obdziera ze złudzeń jakoby miało być po ludzku. Pełna zapału postanowiłam jednak zmierzyć się z moją bolączką i naocznie ocenić wybór. Wybrałam szpital Zakonu Bonifratrów pod wezwaniem Anioła Stróża. I... jestem zachwycona :). Najpierw widać moje przerażenie, ale po kilkugodzinnej wizycie zauważycie moją rozradowaną i zrelaksowaną minę :)

 


poniedziałek, 26 maja 2014

Mother Day and Baby Little Linen.

Dzisiaj szczególny dzień: Dzień Matki. Mam nadzieję, że lada moment ten dzień będzie dla mnie jedną z ważniejszych dat w życiu moim i mojego dziecka. Bycie mamą... najcudowniejsze słowa jakie można najpierw wyczytać z oczu, potem usłyszeć: "mamusiu, kocham Cię". Chciałam podzielić się z Wami moimi ostatnimi zakupami "śpioszkowymi", czyli wyprawką dla niemowląt. Oczywiście to tylko garstka rzeczy, ale właśnie te, dobierane przeze mnie skrupulatnie, sprawiły najwięcej frajdy i.. rozczuliły. Może niejednej mamie przypomną, jak trzymały w ramionach swoje maleństwa? 
Zawsze w nas drzemie dziecko, więc pamiętajmy o tym dniu w sposób szczególny, choćbyśmy już byli bardzo, ale to bardzo dużymi dziećmi :) 
Zatem, kochana mamo- dziękuję to za mało, by podziękować Ci za to kim i gdzie jestem, za dar życia, miłości i nadziei.. DZIĘKUJĘ :) 

piątek, 23 maja 2014

The final stages of pregnancy.

Po długich wyczekiwaniach dobrnęłam do końcówki ciąży. Nie jest lekko, o nie. Od przeszło dwóch miesięcy mam syndrom wicia gniazda- czyli robię generalne porządki wszystkiego, co do tej pory leżało nietknięte. Albo wymyślam, zmieniam, przekładam, układam, słowem wariuję z porządkowaniem nie tylko domu, ale swojego życia. Musi być idealnie! Chociaż doskonale wiem, że nie musi i nie będzie, ale teraz jest ten czas: na obmyślanie strategi, aby potem zaoszczędzić sobie nerwów. I spaceruję, tyle ile jeszcze daję radę, ładuję baterie ciszą, śpiewem ptaków i pięknem widoków, zanim wszystkie widoki przysłoni mi mój największy skarb.



poniedziałek, 19 maja 2014

Dress in geometric patterns.

Sukienka jest atrybutem kobiecości. Jeśli tylko mam możliwość to w ciepłe dni wybieram sukienki. Jednak wzorzysta sukienka może dołożyć nam kilka kilogramów. Szczególnie jeśli jest w geometryczne wzory, rozmieszczone tak, że tylko super szczupła osoba będzie w nich wyglądać dobrze. Poprzeczne podziały na kwadraty, czy trójkąty znacznie skracają sylwetkę, dlatego warto wybrać taki wzór, który pomimo swojej nieregularności podkreśli atuty naszej sylwetki. Niestety- ja się tych atutów nie dopatruję u siebie, dlatego wybrałam zasadę "maskowania". I chyba nie wyszło najgorzej :)


piątek, 16 maja 2014

My pregnancy cosmetics.

Przedstawię Wam dzisiaj kosmetyki, których używałam podczas ciąży. To moje subiektywne odczucia, ponieważ kierowałam się wyłącznie swoim nosem :) oraz możliwością bezpiecznego stosowania. Wiele kobiet ma dylemat- co stosować i czy w ogóle, tak, aby nie zaszkodzić dziecku. Jestem zdania, że należy dbać o siebie w tym czasie w sposób szczególny. Nie powinno się w szczególności rezygnować z mało inwazyjnych zabiegów upiększających jak np. maseczka na twarz, pomalowanie paznokci czy depilacja. Ta ostatnia jest dość skomplikowana w ostatnim trymestrze,ale przecież możemy skorzystać z pomocy- należy jednak bardzo uważać na wszelkie pianki lub kremy, czyli chemiczne preparaty. Kolejną ważną rzeczą jest przetestowanie każdorazowo kosmetyku- nałożenie niewielkiej ilości np. z próbki, aby stwierdzić, czy nie mamy uczulenia. Polecam te bezpieczne hipoalergiczne lub dla niemowląt.
 To tylko garstka kosmetyków, które stosowałam w czasie ciąży. Nie prezentuję tych do makijażu- założyłam, że skoro nie uczulały mnie przed ciążą, to mogę z czystym sumieniem stosować je nadal. Dodam, że wszelkie skrajności są niewskazane- czyli ani nadmiar, ani ich całkowite wykluczenie z życia nie jest dobrym pomysłem. Niemowlę przecież też będzie miało styczność z najróżniejszymi preparatami. Ale, to co stosujemy na twarz, niekoniecznie jest dobre na brzuch i okolice.

Sprawdzonym kosmetykiem jak dla mnie jest Bio-Oil, zapobiegający rozstępom. Stosowałam od połowy piątego miesiąca, najpierw raz dziennie, a od trzeciego trymestru- dwa razy dziennie i nie pojawiły się żadne rozstępy, jak na chwilę obecną :) a brzuszek pokaźny mam, co widać na zdjęciach.

Wszystkie balsamy zastąpiłam masłami do ciała- są zdecydowanie mniej wodniste, tworzą dobry filtr na skórze i zapewniają odpowiedni poziom nawilżenia. Używałam do smarowania ramion czy nóg, nie smarowałam nimi brzuszka. Stosowałam również peeling do ciała- wyłącznie w partiach newralgicznych, czyli na udach. Jego systematyczne stosowanie, kolejno masowanie rollerem i smarowanie masłem ujędrniało skórę ud, zapobiegając nadmiernemu cellulitowi. Zdecydowałam się na linię z avonu i nie żałuję, co ciekawe najbardziej polubiłam czekoladowe masło i peeling o mega słodkim zapachu, który mnie zazwyczaj mdlił, a w czasie ciąży pachnie cudownie :) 

Miałam spore kłopoty z włosami aż do końca drugiego trymestru. Powinny być gęste i lśniące, nie wypadać, ze względu na poziom hormonów. Ja gubiłam je garściami do szóstego miesiąca ciąży, dlatego stosowałam dwa sprawdzone produkty- szampon i kurację wzmacniającą do włosów. Dzisiaj na szczęście nie mam z nimi problemów, ale przygotowałam te specyfiki na czas połogu, ponieważ zakładam, że po porodzie będą mi potrzebne.

Zadowolona również jestem ze stosowania peelingu do twarzy oraz płatków do demakijażu- przede wszystkim okolic oczu. Polecam również korzystanie z zabiegów kosmetycznych w profesjonalnych gabinetach kosmetycznych, gdzie kosmetyczki są przeszkolone, które zabiegi można wykonywać w czasie ciąży. Ja otrzymałam po badaniach prenatalnych kupon na dowolny zabieg na twarz: mikrodermabrazja diamentowa i masaż relaksacyjny- oba bezpieczne w czasie ciąży.


wtorek, 13 maja 2014

Best maternity nursing blouse.

Od jakiegoś czasu w tych końcowych tygodniach ciąży podczas chłodnych dni posiłkowałam się bluzą mojej połówki. Ale postanowiłam, że najwyższy czas pomyśleć o bluzie dobrej podczas ciąży, ale i takiej, która posłuży mi na dłużej. Dlatego zdecydowałam się na bluzę, która będzie idealna na czas karmienia piersią. Jest praktyczna i co ważne, świetnie uszyta. To dobre rozwiązanie, ponieważ nie musimy rozbierać wszystkich warstw ubrania, do tego możemy dziecko nakarmić w sposób bardzo dyskretny. Ale, na chwilę obecną bluza sprawdza się w codziennych zmaganiach ciążowych :)



piątek, 9 maja 2014

Good choice: shorts in pregnancy.

Krótkie spodenki w ciąży stanowią nie lada wyzwanie. Najlepiej jakby miały panel dla brzuszka, ale w upale dodatkowa warstwa materiału może powodować dyskomfort. Dlatego cenię sobie spodenki, które mam od zeszłego sezonu- bawełniane z panelem bezuciskowym, który potrafi dostosować się do gabarytów. Biała bluzka również może posłużyć mi nie tylko w ciąży. Ale teraz, kiedy jestem w ciąży, obie rzeczy sprawdziły się idealnie w wersji wizytowej. Uważam, że biała bluzka zawsze będzie prezentować się modnie i elegancko, tym bardziej podkreśliłam jej charakter koronkowym naszyjnikiem z ćwiekami i cyrkoniami.




wtorek, 6 maja 2014

Heart of a Warrior.

“I love you much 
most beautiful darling 
more than anyone on the earth 
and I like you better 
than everything in the sky.”

W moim tłumaczeniu: 
Kocham Cię mocniej
(najpiękniejszy jedyny)
niż kogokolwiek na ziemi
i jesteś dla mnie droższy
niż cokolwiek na niebie.

Ta sentencja amerykańskiego poety i dramaturga E.E. Cummings'a
została wypisana pośrodku serca tej bluzy, powlekającej mój brzuch chowający w sobie nowe życie.


sobota, 3 maja 2014

Coffee, Tea and Pregnancy- what's safe?

Uwielbiam kawę. Jej aromat budzi mnie zawsze do życia i nie wyobrażałam sobie, abym mogła zrezygnować z filiżanki ulubionego naparu. Niestety w ciąży należy ją ograniczyć, ze względu na zawartość kofeiny, która jest szkodliwa dla prawidłowego rozwoju płodu. Maksymalna ilość to ok. 200 mg, czyli słabiuteńka kawka zwana potocznie... lurą. Wynika to z tego, że kofeina ukryta jest w wielu produktach spożywczych jak np. słodycze czy napoje gazowane (których też należałoby unikać w czasie ciąży). Niestety ja bez tej prawdziwej kawy obyć się nie mogłam. Do czasu, kiedy okazało się, że muszę ją wyeliminować całkowicie dla dobra maluszka.

Nie jestem zwolenniczką kawy zbożowej, jednak kawa Mama Coffee mnie usatysfakcjonowała. Szczególnie faktem, że jej smak jest bardzo zbliżony do naturalnej kawy, a poza tym jedna filiżanka dostarcza ważnych dla rozwoju dziecka witamin. Zakupu dokonałam w aptece internetowej www.aptekagemini.pl przy okazji kompletowania wyprawki- dodam, że ceny w tej aptece są bardzo korzystne, co jest dość istotne, ponieważ za najpotrzebniejsze artykuły dla dziecka i siebie zapłaciłam zdecydowanie mniej niż w aptece stacjonarnej (a uwierzcie mi, jak to przy dzieciach bywa, rachunki zazwyczaj opiewają nie na kilka, ale na kilkanaście stóweczek ;)



Kawa jest aromatyczna, z lekką pianką. Wybrałam naturalną, ale dostępne są jeszcze o smaku waniliowym i toffii. Ja jednak dosładzam łyżeczką miodu :) i piję koniecznie z mlekiem.

Drugim moim uzależnieniem jest herbata zielona. Na szczęście okazuje się, że jest ona zdecydowanie lepszym wyborem, niż herbata czarna. Lubię zmieniać smaki, dlatego ostatnio zaopatrzyłam się w trzy wyjątkowe herbaty zielone w sklepie internetowym uwielbiamherbate.pl

Cudowna kompozycja smaków.
Rajski sad- herbata chińska zielona z domieszką gunpowder, ananas, jabłko, płatki słonecznika, płatki nagietka, kwiat prawoślazu. Moja opinia smakowa: aromatyczna, o posmaku owocowym, lekko słodkawa.

Sencha ambrozja- zielona sencha, kwiat krokosza i granatu, owoce grejfruta, pigwi i kiwi. Moja opinia smakowa: orzeźwiający owocowy aromat, urzekający zapach.

Yunnan jaśminowy- zielona herbata Yunnan, kwiat jaśminu. Moja opinia smakowa: ostry aromat z nutą kwiatowego posmaku.

Mam nadzieję, że zachęciłam Was do skosztowania tych dobroci :)