piątek, 25 marca 2016

Wesołych Świąt Wielkanocnych.

Już posprzątane? Okna umyte, kurze wytarte i dywany wytrzepane? Ciasta i pieczone mięsiwa pachną pewnie w całym domu, a domowej roboty pisanki, kraszanki ustawione na dekoracyjnym stole czekają na święcenie.
Idealna Pani Domu. Zewsząd bombardowana inforamcjami co powinna zrobić ( najlepiej sama upiec, ugotować i naszykować), czym wnętrze wystroić albo jak wygladać ( oczywiście, że z uśmiechem na ustach i w pląsach ostatnie pyłki ze stołu świątecznego strzepywać).
Chciałabym kochani, aby te wszechobecne mity "magii świąt" przeszły jednak do lamusa. Dzisiaj życzę Wam

ZDROWYCH, POGODNYCH I SZCZERZE RADOSNYCH
ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
BEZ POŚPIECHU, BEZ PRZYMUSU, 
TAK JAK CHCECIE JE SPĘDZIĆ


ptaszki z filcu
My handmade felt home decorations


niedziela, 20 marca 2016

Kiedy czas szybko leci.

Nie mam pojęcia gdzie i kiedy straciłam poczucie rzeczywistości w tej bitwie z czasem. Pisałam Wam ostatnio, że ta walka z góry skazana jest na przegraną. Ale to nie znaczy, że się poddam. Będę nadal uparcie dążyć do celu naginając czasoprzestrzeń i wydłużając dobę do granic nieprzyzwoitości. Dlatego tak dobrze sprawdzają się teraz zestawy szybkie i wygodne. Coraz mniej tej elegancji u mnie, bo to nie ten czas ;)

kurtka jeansowa

tunika i legginsy

sukienka i spodnie

sobota, 12 marca 2016

Szynka odświętnie i mazurek po odchudzaniu, bo... na brak czasu nie narzekam.

Kochani dzisiaj kulinarnie, ponieważ od dłuższego czasu nie możemy dojść do porozumienia z pogodą i czasem. Mogę pokusić się o stwierdzenie, że mamy konflikt na całego ;)

MAZUREK- to nic innego jak ciasto marchewkowe przełożone pysznymi powidłami śliwkowymi domowej roboty ( czyli oczywiście najlepszymi).

ciasto marchewkowe

mazurek wielkanocny

Na mazurek na kwadratową blachę należy użyć podwójnej porcji poniższych składników.
Składniki:
·         2/3 szklanki mąki pszennej ( może być typ 2000 i 650 pół na pół)
·         pół szklanki drobnego cukru ( opcjonalnie ksylitol)
·         1 łyżeczka sody oczyszczonej
·         3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
·         1 łyżeczka przyprawy do piernika
·         1/3 szklanki oleju ( ja daję kokosowy)
·         2 jajka, roztrzepane
·         1 szklanka bakalii np. posiekanych orzechów, suszonych moreli, rodzynek
·         1 szklanka startej na średnich oczkach marchewki
W jednym naczyniu wymieszać składniki suche: mąkę, cukier, sól, proszek, sodę, przyprawy.W drugim naczyniu roztrzepać jajka z olejem. Połączyć zawartość obu naczyń, dodać marchewkę, bakalie, wymieszać łyżką. Formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Do formy wyłożyć ciasto, wyrównać.Piec w temperaturze 175ºC przez 40 - 45 minut lub do tzw. suchego patyczka.
POLEWA to dwie łyżki oleju kokosowego i  4 łyżki kakao, 4-6 łyżki wody i ksylitolu, gotujemy i mieszamy do jednolitej konsystencji, gęstość regulujemy ilością wody, która odparowuje.
SZYNKA-  najważniejsza jest marynata, przepis pozyskałam z ogólnodostępnych blogów, kilka razy wypróbowałam i jestem zadowolona. Co więcej, ta marynata nadaje się nie tylko do mięsa wieprzowego ( a spożywamy go bardzo rzadko), ale również do drobiowego np. indyczego.
Przepis na marynatę ( na każdy kilogram mięsa):
1 łyżeczka: majeranku, kolendry, słodkiej papryki, soli morskiej, czosnku
1/2 łyżeczki: papryki ostrej, pieprzu
4 ziarna kolendry i ziela angielskiego, 4 listki laurowe
4 łyżki oleju
2 łyżki wody i octu balsamicznego
Całość mieszamy, obkładamy mięso i zostawiamy na kilka godzin w lodówce w worku do pieczenia. Szynkę pieczemy w piekarniku w zależności od wielkości od 1,5 godz. do 2 godz. w 160-170 st. C.
Pychotka, zaręczam :)

szynka wielkanocna

szynka domowa

Kochani moi, jak już dotrwaliście do końca, to mam nadzieję, że znajdziecie jeszcze chwileczkę :) Chciałam bowiem Was przeprosić najmocniej jak mogę, ża to, że jest mnie tak mało u Was na blogach. Czytam, zaglądam, podglądam, ale wybaczcie jak nie zostawię komentarza "na czas", czasem zasypiam z nosem w ekranie ;) Wszystko nadrabiam, staram się, tyle, że doba wydłużyć się nie chce. 
Do Miłego :)





niedziela, 6 marca 2016

Zimowy letarg.

Z zimowego letargu czas się obudzić, poczuć ten zew wiosny. Próbuję sobie przypomnieć zeszłoroczny Dzień Kobiet i chyba jedno zdjęcie najbardziej utkwiło mi w pamięci i zawsze będzie przywoływać uśmiech na moją buzię- pokazane TUTAJ. I chociaż powinnam zacząć przymiarki do przywitania wiosny, to ja myślami jestem znacznie dalej.
A dzisiaj tylko propozycja na Dzień Kobiet. Jak niewiele potrzeba, aby poczuć się kobieco, prawda?

czarna marynarka

zielone szpilki

biała sukienka