środa, 23 lipca 2014

In Harmony With Nature ;)

Tak, kochani, dopadł mnie baby blue(s) ;). I choćbym chciała, to moja natura nie może pogodzić się z naturalną koleją rzeczy. Przetrawiam to. Bo żeby zyskać coś, trzeba coś stracić...cholera, że też nie można czasem tylko brać. Najlepiej garściami, i to z życia. Ale się filozoficznie zrobiło...
Baby blue króluje nie tylko w letnich zestawach, ale nie ukrywam, że "nic mi dzisiaj nie potrzeba, oprócz błękitnego nieba"-chciałabym zaśpiewać. I takowe lekkie, nie przekombinowane zestawy na gorące popołudnie wybieram :)

 


Nic mi tak nie dokucza w te upały jak ubrania ze sztucznych włókien albo domieszką czegoś co mogłoby przypominać plastik. To jakby owinąć się w folię i wystawić do zaparzenia. Skóra nie oddycha, my wyglądamy jak siedem nieszczęść, ale udajemy, że tak ma być- przecież jest modnie. Mnie to zupełnie nie pociąga, dlatego wybieram bawełnę- najlepiej 100%, jak w przypadku tych spodni. Czuję wtedy, że oddycham :) Do tego zestawu dorzuciłabym jeszcze kapelusz, torbę plażową i okulary przeciwsłoneczne ( tak jak na ostatnim zdjęciu) i jestem gotowa. Najlepiej na plażę- tak, ja chcę plażing! Szkoda, że maluch ma odmienne zdanie.





Shirt: B&A; Pants: tutaj, Bag: Espanola, Hat: nn


8 komentarzy:

  1. Początki sa trudne, trzeba się przestawić na nowe nieznane tory, ale im dalej tym łatwiej i normalniej :) :) Ostatnio podobaja mi się taki koturenki jak te na klapkach, które pokazujesz. Kiedyś mi się źle kojarzyły, a teraz uważam za dar losu prawie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocieszasz :) niestety początki jak dla mnie trwają i trwają ;) bużka :)

      Usuń
    2. To Cię pocieszę, że jeszcze "trochę" potrwają. Dlatego każdą wolną chwilkę wykorzystuj egoistycznie dla siebie, masz prawo :) :)

      Usuń
  2. spodnie prześliczne.Doskonale w nich wyglądasz ;-).
    ps. z tego linku który podałaś to które to są?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te, które w opisie mają bawełniane :) pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Baby blues sie zdarza.... Ale mija z czasem i pozniej jest tylko lepiej;) a baby blue w takim zestawieniu - bardzo mi sie podoba! Pozdrawiam;) Anka

    OdpowiedzUsuń
  4. Asia!!! Trochę przesadzasz z ograniczaniem swoich przyjemności!!! Jeśli masz ochotę iść nad wodę, to czemu nie!!!! Owszem, musisz wstrzymać się z kilkugodzinnym wylegiwaniem się na słońcu, ale spacer nad brzegiem jeziora, na pewno małemu się spodoba :) Ja bym zwariowała, gdybym w weekend nie wyrwała się na jakąś wycieczkę!!!
    Ślicznie wyglądasz mamusiu :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Te spodnie są genialne! :) No i sama uwielbiam bawełniane rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.