wtorek, 20 października 2015

Przegląd tygodnia w lustrze.

Rzadko zdarza się, abym robiła zdjęcia sama sobie, w dodatku do lustra. Ale zrobiłam eksperyment. Postanowiłam focić zestawy z moich codziennych wyjść do pracy w ciągu niespełna dwóch tygodni. Co prawda wszystkich nie udało mi się uwiecznić, bo jak wychodziłam i wracałam, to było już ciemno. Tym sposobem zebrało sie zdjęć za siedem dni.

zestaw 1

zestaw 2

zestaw 3

zestaw 4

zestaw 5

zestaw 6

zestaw 7


Pracuję pełna parą, grafik dopięty na maximum, a efektem tego jest czasami chaos podczas porannego ubierania. Myślałam, że mam dopięte wszystko na ostani guzik, ale wystarczą małe rączki sprytnie wcierające kaszkę w moje spodnie albo wlane picie do mojego buta i cały misterny plan jak mam danego dnia wygladać burzy się jak domek z kart. Dobrze, że potrafię zrobić misz-masz z tego co mam pod ręką :) Wy też miewacie takie "awarie" tuz przed wyjściem? Jak sobie radzicie?

32 komentarze:

  1. Ja lubię mieć uszykowane, ewentualnie mieć wizję co i do czego - najgorzej kiedy rano się już ubiorę i wcale nie wyglądam tak jak sobie o wyobrażałam - wtedy zazwyczaj staje się zupełnie bezradna stoję przed pełną, ogromną szafą i stwierdzam, że nie mam się w co ubrać. No może teraz się aż tak bardzo nigdzie nie śpieszę, więc rzadko mi się to zdarza - a druga sprawa wybór ograniczony w dużym stopniu więc wybranie z 3 par spodni w neutralnych kolorach + góry, która jaka by nie była raczej pasować powinna nie jest wielkim wyzwaniem. No ale kaszka na spodniach to pewnie mnie dopiero czeka, więc wtedy się wypowiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, jeszcze wszystko przed Tobą :) A ograniczenie do trzech par spodni ma swoje ( duże) plusy :)

      Usuń
  2. Zestaw 1 i zestaw 6 to moi faworyci są :)

    A ta wzmianka o piciu wlanym do buta mnie bardzo, ale to bardzo przeraża w kontekście planów macierzyńskich ;P
    Ale to nie jest tak, jak ze zwierzątkami, że kable też są przegryzane?
    Choć wiem, że przy dzieciach i tak kable różne lepiej pochować, bo prąd groźny bardzo ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mar, przy dzieciach WSZYSTKO jest na cenzurowanym, dopóki nie zobaczysz na własne oczy to nie uwierzysz do czego te maluszki sa zdolne- przynajmniej ja nie wierzyłam ;) Ale spoko, na wszystko przychodzi odpowiedni moment :)

      Usuń
  3. Kochana zestaw 3 i 6 najbliższe memu sercu :) pozdrawiam ciepło w chłodne dni :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł z takim tygodniowym przeglądem !!! Daje to fajny obraz tego, co najczęściej wybieramy i co nas przyciąga pomimo wcześniejszych zalożen, co nałożymy :) Może to banalny pomysł, ale naprawdę widzę w tym coś fajnego kochana :) Podoba mi sięTwój przeglad tygodnia, niby każdy zestaw jest inny, a jednak widać w nim coś spójnego...o to właśnie chodzi :) Każda stylizacja mi się podoba, bo jest dopracowana, wszystko fajnie wspólgra ze sobą, super kochana !!! Już kiedyśCi pisałam, że jestem chaotyczna do granic możliwosci i nawet, gdy planuję wieczorem, ze taki zestaw jutro założę to najczęściej zmieniam zdanie, bo coś mi się nie podoba, a muszę przede wszysytkim dobrze się w tym czuc, także kończy się na tym, ze rano latam, ciuchy fruwają i tak 5 dni w tygodniu to wygląda hihi, kiedyś wkurzałam się na siebie za to, ale w końcu zaakceptowałam to, bo oczywiście przygotowanie dzień wcześniej bardzo ułatwia życie, ale co mam poradzić na to, ze gdy wstaję, to już mam ochotę na coś innego :) zbyt skomplikowane wnętrze hihih :) Nie zanudzam Cię już kochana :) Miłego dnia świstaka życzę <3 i baardzo Ci dziękuję za kazde miłe odwiedziny u mnie, wybacz, jeśli ne odpowiadam odrazu, czas goni nieubłaganie :****** Moc buziaków !!!

    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej takich przeglądów nie stosuję, chociaż byłoby co pokazywać, bo codziennie jest ciekawie przecież ;) ale wolę jednak takie stylizacje od początku do końca na bloga, choćby codzienne, ale jednak :) Jesteś niesamowitą osóbką i bardzo sobie cenię Twoją charyzmę :))

      Usuń
  5. Najbardziej podoba mi się zestaw nr 4 ;)
    Pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion :) ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Wody w bucie jeszcze nie miałam, ale masło we włosach, dżem na spodniach i smarki na bluzce to już kilkakrotnie. Zawsze wtedy zakładam jakąś alternatywną wersję:).
    Z zestawów 1 i 7 podobają mi się najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem raczej z tych przewidujących, ale jak widac trochę za mało ;) I chyba zacznę mieć takie alternatywne wersje na wieszakach, tyle, że najczęsciej wpadam wtedy w panikę ze względu na brak czasu :)

      Usuń
  7. Łuu, jestem dopiero dzis bo przez ostatnie dni mam w pracy armagedon i maraton. Takie zestawy codzinne są najlepsze, bo w sumie w pracy spędzamy większość dnia :) - sama kiedyś myślałam o takim porównaniu :). 1 i 5 są dla mnie the best :) Pozdrawiam i życzę odpoczynku w grafiku:))) !!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak mam jakąś awarię, to udaję, że jej nie widzę... Wszak mogło mi się to stać już na trasie...w sklepie czy gdzieś;))
    A jak już się ubiorę w wymyślony zestaw i nagle coś mi nie pasi, to w 5 minut mam drugi w głowie i jest git:D Czasami całkiem inny, ale muszę się w nim dobrze czuć.
    Fajne te Twoje. We wszystkich dobrze bym się czuła:))

    OdpowiedzUsuń
  9. najfajniejszy chyba 7 :) super ten płaszcz czy narzutka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Najbardziej podoba mi się zestaw 3 i 4 :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj robiłam i ja przeglądy tygodniowe ,to fajna sprawa . Choc po kilku razach zarzuciłam , bo to miał byc realny tydzień , a jakoś tak nie zawsze pogoda jest odpowiednia ;)
    Mnie 5 sie podoba najbardziej .
    Ja wieczorem staram sie przygotować wszystko , rano zeby wygospodarować czas na poranne mizianie wstaje sporo wcześniej ... A przez to zmęczona chodzę okropnie - śpię po 4 - 5 h na dobę ... Cóż ... Trudno jest godzić macierzyństwo z praca ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie zamierzam kontynuować, może od wielkiego dzwonu.... ale chciaąlm pokazać, że codziennośc też może być spójna. I więcej snu Ci życzę ( khmm, nam zyczę :)) Bo ostatni weekend to była jazda bez trzymanki, ja na studia a maluch w nocy darciuch na maxa, pojechałam z oczami na zapałki, nawet nie wiem jak wróciłąm do domu... a te 4-5 godzin to stanowcoz za mało, wiem coś o tym, bo myślałam, że przez ostatnie dwa miesiące dam radę, ale organizm zbuntował się i to też wina tego, że często to nie jest ciągły sen, tylko z kilkoma przerwami w nocy. Trzymam kciuki za lepsze :)

      Usuń
  12. U nas ostatnio było kilka awarii - córkę energia rozpiera - rozlane soki, min na klawiaturę, rosół na moich spodniach bluzce, resztki banana we włosach (ale być może córka zafundował mnie i sobie taką maseczkę po prostu ;). W domu to jeszcze ok. Ale gorzej jak dziecko wyleje coś na człowieka na mieście. Miałam w sumie jedną taką przygodę, jak syn miał 2 lata - w restauracji przypadkowo zrzucił na moją nową spódnicę znaczną część obiadu. No cóż.. Człowiek chciał gdzieś wyjść, ubrał się ładnie, a tu klops. ;p ;) Ale to tylko raz mu się tak zdarzył, więc nie jest źle. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bo teraz naszym maluchom wydaje się, że już wszystko potrafią i chca być niezależne, a w efekcie jest co sprzątać ;) To nieciekawie z tą spódnicą, ale zdarzyć się może każdemu, nawet dorosłemu, gorzej jak się ma takiego gapcia na stałe w domu :)

      Usuń
  13. Zdecydowanie 1 :)
    Ja się cieszę, że mój syn już duży i jak brudzi, to tylko siebie :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana, świetny ten przegląd tygodnia! a Ty z tym aparatem wyglądasz baaardzo interesująco! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny pomysł z tym foceniem zestawów codziennych przed wyjściem do pracy :) Też kiedyś zastanawiałam się nad tym- zawsze to jakaś alternatywa zwłaszcza teraz, gdy wciąż pada deszcz, szybko robi się ciemno i zupełnie nie ma kiedy zrobić zdjęć grrrrrr
    może i ja odgapię pomysł :P hehe

    Zestaw 1 i 5 jak dla mnie bOOomba! laska z charrakyterem- super zadziornie i rockowo tak jak lubię- jak najabrdziej moje klimaty :)
    ten asymetryczny biały kożuszek również bardzo mi się podoba- ale nim już chyba kiedyś się zachwycałam, prawda? :)

    milego dnia kochana :)
    Daria

    I dziękuję Ci, że zawsze pamiętasz :*
    za rady dotyczące parapetówy również :) hehe

    OdpowiedzUsuń
  16. dla mnie w zestawie 5 robisz super wrażenie! :) Fajny pomysł na post, taki inny od wszystkich :)
    buziaki, Monia

    OdpowiedzUsuń
  17. Choć nie przepadam za kolorami, to najbardziej przypadł mi do gustu zestaw 4! :)

    http://clarkyss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja wody w bucie nie miałam, ale masło tak:) Co prawda rzadko nam się zdarzają takie awarie, ale kilka było.
    Tez kiedyś myślałam o takich przeglądasz, ale jakoś do tej pory nie miałam czasu.
    Fajne zestawy, moje ulubione to 1,2,6,7. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny jest ten przegląd. Przyznam szczerze, że jak jeszcze nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak blog modowy, to fociłam swoje codzienne zestawy, tak dla siebie (ku pamięci ;)). W pracy byłam gwiazda ;). Nie było dnia w miesiącu, abym się tak samo ubrała ;). A teraz ciuchy zalegają w szafie i tylko w weekendy wybrańcy świat oglądają. W tygodniu wrzucam sprawdzony mundurek i fruuu na spacerek z dziewczynami ;).
    P.S. 1, 3, 4, i 5 najfajniejsze :).

    OdpowiedzUsuń
  20. Zestaw 1 i 4 świetne.
    Wieczorem przygotowuję ubrania. Rano wszystko w biegu robię .:)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.