sobota, 14 listopada 2015

Pray for Paris.

Dzisiaj wszyscy łączą się w cierpieniu z Francją. Ja również. 

Katowice

6 komentarzy:

  1. Trochę tak , że sami Francuzi nie lubią tego hasła , módl sie za Paryż .... Trochę mają dość religii .... Każdej . I to nie pod sztandarem kościóła jednoczą się przeciw terroryzmowi ....

    jak świat światem religia to zło , ludzie zawsze najchętniej wyrzynali sie z hasłem boga na ustach , chrześcijanie wcale nie mają pod tym wzglendem czystych rąk . pray for Paris to tylko eskalacja konfliktu ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, muszę się z Tobą nie zgodzić, to co napisałaś to dla mnie zbyt duże generalizowanie.
      Rozumiem poniekąd Francję, mają dość haseł religijnych za którymi skrywa się każdy, dobry i zły. Ale nie widzę nic złego w szczerym współczuciu i modlitwie wyrażonej bez manifestacji wiary, kłótni o to która lepsza. U katolików to modlitwa jest najskuteczniejszym sposobem ukojenia, nie wiem ale mogę się domyślać, że to dotyczy każdej wiary. Religia nie jest złem. Złem jest fanatyzm i wykorzystywanie wiary do krzywdzenia drugiego człowieka. Moje pray for Paris jest podyktowane wyłącznie szczerymi intencjami, to wyraz najszczerszych kondolencji dla rodzin zmarłych i modlitwa o zdrowie dla rannych. Nie czuję się odpowiedzialna za eskalację konfliktu prosząc o modlitwę za Paryż, bo nie jest moim zamiarem podsycanie nienawiści, ale zaznaczenie solidarność z narodem francuskim. W obliczu terroryzmu jesteśmy wszyscy bezsilni.

      Usuń
    2. Ja tez sie ni ezgadzam z Twoja opinia Aniu.. To nie religia jest zla - to ludzie generuja zlo interpretujac ja dla wlasnych celow, ktore z dobrem i miloscia, ktorej katolicyzmu sa podstawa - nie maja nic wspolnego! A i generalnie rzecz biorac, to Francja wciaz jest krajem katolickim (60% ludnosci te wiare wyznej) - to fakt. A nie dalej jak dzis widzialam migawki z ulic Paryza, gdzie tlumy ludzi staly na ulicy i...modlili sie...! nie sadze, ze do Allaha...
      Ja rowniez Asiu lacze sie w cierpieniu z rodzinami zmarlych...i modle sie za nich i wszystkie ofiary zamachow...
      Pozdrawiam. Anna

      Usuń
  2. A wiesz co mnie boli w tym wszystkim najbardziej, że to całe Państwo Islamskie nie ma odwagi żeby stanąć do bezpośredniego starcia (poniekąd dziwię się, że nie ma tam jeszcze większości wojsk - bo ktoś musi zrobić z nimi porządek) tylko atakują bezbronnych ludzi. A do poprzedniczki, owszem i chrześcijanie mieli swoje krucjaty, tylko, że to było w średniowieczu, kiedy religia i wiara były dla człowieka wszystkim.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.