wtorek, 17 listopada 2015

Zanim.

Zanim opadły wszystkie liście udało mi się zrobić jeszcze ostatnie zdjęcia tej pięknej nie deszczowej jesieni. Powystawiałam buzię do słońca i cieszyłam jak małe dziecko szeleszczącymi pod nogami zeschniętymi, a nie zgniłymi, liśćmi. Nawet wiatr smagający policzki jakoś bardziej przyjazny się wydawał niż ten hulający teraz za oknem. Zdążyłam złapać te ulotne piekne chwile, zanim nadeszła szarzyzna.



Nie od parady trąbi się o profilaktyce. Niestety przypominamy sobie o niej dopiero jak nas choroba dopadnie. Ze mną było podobnie. Od ponad miesiąca leczenie moich zatok obrało bardzo zły obrót i chwila moment, a pozostawało jedynie leczenie szpitalne. Czego to nie stosowałam z domowych kuracji. Zapomniałam, że warto o tą głowę zadbać, zanim będzie źle. Ciągłe wyjścia "tylko do auta", "tylko do sklepu" bez okrycia nie poprawiały mojego leczenia. Dopiero jak raz a porządnie zaczęłam je wygrzewać i obowiązkowo okrywać uszy- tak uszy! to dopiero zaczęłam robić postępy w leczeniu. Stąd moje nauszniki, niczym u dziecka, może i śmieszne, ale skuteczne :) Zatem... zanim parskniemy komuś w twarz, zastanówmy się, czy miał powód, aby ubrać się tak, a nie inaczej. 






Jacket: nn (sh); Bag, Pants: allegro; Boots, Earmuffs: nn; Turtleneck: Only (sh); 

42 komentarze:

  1. Zdrowie najważniejsze :)a Tobie do twarzy w nausznikach :)fajnie kolorystycznie je dobrałaś :)beż i dżins to zawsze dobre połączenie :) zdrówka Asiu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też lubię nauszniki ;)
    Fajnie wyglądasz
    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion :) ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądasz cudnie i słodko w tych nausznikach :) Sama całą jesień i zimę ubieram się jak bałwan hihih, czapa, warstwy ciuchów, lubię by mi było ciepło i dobrze, reszta mnie nie obchodzi hihih, dlatego noś je i nie myśl nawet o tym, czy ktoś..coś,.. :) Piękna sceneria, tylko taki krajobraz jesienny lubię, uchwyciłaś to, co najpiękniejsze, blask słońca i te kolory !!! Świetne buty i kurteczka, świetny zestaw kochana.

    Miłego dnia,
    Pozdrawiam i buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ten zachód słońca urzekł mnie bardzo... długo takiego nie zobaczę, dopiero wiosną.
      Warstwy kochana to ja w Twoim wydaniu kocham najbardziej :) buźki

      Usuń
  4. Nauszniki normalna sprawa,,dziwię się,że można się dziwić :)
    Piękne buciki !
    Jak byłam nastolatką to miałam chore zatoki,teraz mam spokój,ale pamiętam jakie to męczące.
    Zdrowiej !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu byś się zdziwiła ;) ile osób oglądało się za mną z zaciekawieniem lustrując moje nauszniki, sama się zdziwiłam, chyba czapki już się ludziom opatrzyły. Dzięki Gosiu :-*

      Usuń
  5. Jak super!!! Asiu, dziś jesteś w moich ulubionych jesiennych kolorach :) !!! Fantastyczny zestaw: i buty i kurteczka i jeans, nauszniki! No po prosto super. To prawda, jesień szybko przemija i taniec kolorów powili przygasa, ale fajnie, że udało Ci się to uchwycić !! :) Ostatnie zdjęcie z krajobrazem jest piękne. taki zachód Słońca przy chłodnym powietrzu, ciekawe uczucie. Ja lubię jesień - tak wiem, pisałam to już wiele razy. Spoko, ze zatokami się borykam od dziecka, bo krzywą przegrodę nosową mam, zatoki nic przyjemnego - zatem zdrowiej szybko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luz i wygoda :) ja tam marzę jesienią więcej niż zazwyczaj, a potem jak coraz krótsze dni są to mnie zazwyczaj nostalgia chwyta :) Dzięki :-*

      Usuń
  6. Lubię połączenie beżu z dżinsem i nauszniki też :)!!!
    Pomimo tej pluchy, za ciepło jest na dworze!!! Ja i dziewczynki już nie smarkamy, jednak Misiek cały czas przeziębiony. Ale on tak jak piszesz, ciągle po coś wyskakuje na chwile nie ubrawszy się stosownie do panującej aury!!!
    Pozdrawiam i zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O toto, niby tylko na chwilę a zaraz jest się chorym. Wydziergaj Misiowi coś pięknego, szalik czy czapuche to nosić będzie bo mu głupio byłoby nie zakładać prezentu ;) buźki

      Usuń
  7. ale po co parskać?
    te nauszniki są urocze - wszystkie nauszniki są urocze, w sumie ;)
    o wiele wygodniejsze od czapki, czy kapelusza a lepiej chronią przez zamarznięciem strategicznych na głowie miejsc ;)

    ja bym Ci nie parskała, a zazdrościła, gdybym Cię taką na żywo zobaczyła ;P

    ale Asiu - buty!
    Buty to mi się tu najbardziej podobają!
    Świetne, oryginalne bardzo i niezwykle ładne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yyy... zaskoczyłaś mnie, cieszę się, że Ci się podobam w nausznikach ;) A buty to odgrzebane z szafy, ubierane sporadycznie, bo pluchę i pózną jesień nie nadają się kompletnie. Buźki

      Usuń
  8. Ja wybieram opcję czapkową, z przyczyn wiadomych ;)
    Ty wiesz, mam bardzo podobną kurtkę do tej Twojej, taki staroć, zaraz po ciąży kupowałam. Zmechacona i zdziadziała już jest, ale nie wyrzucam, bo sentyment mam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sentyment to ja mam do wielu rzeczy, ta też nie nowa :) pozdrawiam

      Usuń
  9. A wiesz, ze póki nie napisałaś o nausznikach to nie zwróciłam na nie uwagi:), a fajne są:).
    Zastanawiają mnie buty, one mają wbudowaną skarpetę czy tak udało Ci się je dobrać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są moje drugie buty ze skarpetą i bardzo zadowolona jestem z takich, bo można wywinąć i już inaczej but czy noga wygląda. Pozdrawiam

      Usuń
  10. A ja też chodzę wszędzie w czapce, często na mieście jestem jedyną która tą czapkę nosi. Ale po miesięcznym przeziębieniu wolę, żeby się dziwili, że tak ciepło a głupia baba czapę na łbie nosi. Bardzo mi się podobasz w tym wydaniu, świetne kolory. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz ja zupełnie nie czapkowa jestem, stąd kompromis z nausznikami :) pozdrawiam

      Usuń
  11. Bardzo ładnie wszystko się prezentuje :)

    marthellye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. ja zawsze noszę czapkę, bo lubię ciepło i zawsze myślałam, że moje zatoki są bezpieczne, aż tu nagle dwa tygodnie temu wylądowałam a stole operacyjnym. Okazało się, że mam torbiel i tylko operacja mnie ratuje. Dochodzę powoli do siebie, ale dochodzę do wniosku, że nie przed wszystkimi chorobami możemy się uchronić, czasem coś nam chyba jest pisane.
    Pozdrawiam i życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrówka życzę, dbaj o siebie, czasem tak jest, że nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć, pozdrawiam.

      Usuń
  13. genialna torebka, calkiem zgrabny casual, ale na zatoki to lepiej opaska lub czapka, nauszniki jak sama nazwa wskazuje chronia uszy...ktore tez marzna :0
    sympatycznie w nich wygldasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu ale ja to jakaś dziwna jestem, bo wystarczy, że mi uszy owieje to momentalnie mam katar, a ucho to mnie rozbolało od zatok właśnie, opaskę noszę w domu jak trzeba, a teraz to się chyba z czapką polubie :)

      Usuń
  14. Super,wygodny look:),u mnie od tygodnia paskudna,mglista jesień:(((

    OdpowiedzUsuń
  15. nauszniki super, Tobie w nich bardzo ładnie :) ale na zatoki to radziłabym czapkę, taka z dużym pomponem, będzie Ci w niej ślicznie :) cała stylizacja jest fantastyczna, to Twoja najlepsza! :) no i buty, buty!!!

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu muszę się przekonać, do czapki, pompon już lubię ;) buźki

      Usuń
  16. Ajććććć zatoki, to okropieństwo :O mnie często bolą od włączonej klimatyzacji w pracy, ale słyszałam, że gdy są już w stanie zaawansowanym, to czeka ciężka i bolesna operacja grrrrr :/ także kochana kuruj się i dbaj o siebie- teraz tyle fajnychn czapek jest w sklepach, ja wiem, że nie wszyscy fajnie w nich wyglądamy ( w tym ja- nie ciepię ich! ), ale zimą trzeba patrzeć, by było ciepło, a nie by dobrze wyglądać :P

    te bucisze masz czadowe !! takie inne super! <3

    buziaki :*
    Daria

    Ale się rozpisałam na Twoje pytanie u mnie w poście hehehe wpadaj :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skomplikowana sprawa, na razie bronię się przed interwencją chirurgiczną. Ale klima też na mnie źle działa ;)
      Czytałam odpowiedź, zawsze czytam :)) buźki

      Usuń
    2. W takim razie życzę, aby obyło się bez niej :)
      powodzenia i zdrówka kochana :)

      Usuń
  17. Faktycznie fajne, słoneczne chwile udało Ci się złapać!
    Bardzo ładnie wyglądasz, te nauszniki sa bardzo ok (choć, jak już ktoś pisał, warto chronić też czoło i zatoki właśnie - opaska, kapelusz, chustka lub czapka lepiej się sprawdza:) )

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Hehehe, już wiesz czemu noszę te moje kapelusze?:D Też zatoki:))) A, że mi w zwykłych czapach nie do twarzy, to je sobie wymyśliłam;)))
    A nauszniki tez lubię i nawet mam gdzieś fotę na blogu:D
    Wcale nie są śmieszne! A Ty ekstra w nich wyglądasz i w ogóle w całym tym zestawie! Na luzie, ale każdy szczegół super dobrany!
    Zdrówka życzę i dbaj o siebie!!!:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Asiu, po raz kolejny przekonuje sie, ze polaczenie blekitu z bezem to duet idealny!!! Poza tym coraz bardziej widac u Ciebie spojnosc w stylu - fajnie laczysz to co lubisz, czyli troszke retro z nowoczesnoscia.. A ta kurteczke to chetnie bym sobie podkradla - super!!! Ja zwykle doszukuje sie w stylizacjach jakiegos elementu przyciagajacego wzrok - dzisaj u Ciebie to te rewelacyjne nauszniczki!
    Buziaki <3 A.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo mi się ten zestaw podoba, buty najbardziej :) Zdjęcia śliczne, prawdziwa polska, złota jesień :) pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nauszniki to super akcesorium! I w Twoim wydaniu wyglądają bardzo dobrze, bo pasują do całej reszty. Jeśli ktoś się ogląda i parska śmiechem, to można wyłącznie w odpowiedzi wywrócić oczami. Co go to obchodzi, jak się ktoś inny ubiera? Poza tym powiem Ci w sekrecie, że oglądają się zwykle dlatego, że im się podoba nietuzinkowe rozwiązanie i sami by tak chcieli, ale się boją :). A poza tym zestaw jest fajny, świeży, świetnie dopasowany do figury. Pięknie wyglądasz.
    Trzymaj się zdrowo! Grzej zatoki! Żadnych szpitali (rety, to strasznie zabrzmiało, jak przeczytałam o leczeniu szpitalnym!).

    OdpowiedzUsuń
  22. Joasiu zdrowie najważniejsze. A wyglądasz uroczo w nausznikach. Rewelacyjny zestaw.,
    Moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.