wtorek, 7 lipca 2015

Esy, floresy.

Nieokreślone bliżej znaczki na mojej koszuli to takie esy, floresy właśnie. Stara jak świat, ale odgrzebana z dna szafy, na upały. Zupełnie jak moje małżeństwo ;) Bluzka założona bez paska, przez co zniekształca talię, ale miało być przewiewniej. I w takiej wersji nieco elegantszej, okazjonalnej, ale i wygodnej, żeby mimo wszystko za dzieciem nadążyć.





Czytam Wasze posty, w których opisujecie kolejne (ważne!) rocznice pożycia małżeńskiego i szczerze każdemu gratuluję z całego serca. Bo miłość jest najważniejsza. I poszanowanie, i wspólne pasje, i bycie ze sobą w trudnych chwilach. Takie życiowe esy, floresy bycia razem dają poczucie poznania się na tyle, że czujemy się bezpiecznie, nic nam się trudne nie wydaje. Ważne, by mieć poczucie spełnienia i miłości.
Nasza (czytaj moja i mojego męża) piętnasta rocznica ślubu jest dla mnie trudna. Z jednej strony bagaż wspólnych doświadczeń, z drugiej refleksja i znaki zapytania o jutro. Zapytana odpowiadam: "nie jest źle". To znaczy, jest dobrze?- pada pytanie. "Nie, nie jest dobrze. Nie jest źle."
Esy, floresy- raz na górze, raz na dole.





All clothes: old; Shorts: New look, Blouse: nn; Sandals, Bag: allegro; Earrings: gift from Ania

36 komentarzy:

  1. Ale inaczej dziś wyglądasz, to chyba te spięte włosy.
    Bluzka porównana do małżeństwa, hmmm;-)
    Podoba mi się Twoja torba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, bluzka stara jak świat, a my stare (....) małżeństwo ;)

      Usuń
  2. Wszystkiego najlepszego z okazji 15 rocznicy ślubu! Oby "nie jest źle" szło w kierunku "lepiej być chyba nie może":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulinko szczerze Ci dziękuję, tym bardziej, że to właśnie po ostatniej wizycie u Ciebie popłakałam się przed ekranem monitora ze słowami "ja też tak chcę!". Jak zobaczyłam Was z dzieciaczkami tańczących w radosnym i pełnym czułych spojrzeń tańcu, to mnie momentalnie za serce chwyciło. Buziaki

      Usuń
  3. Esy floresy...jak w zyciu... ja przechodzilam rozne etapy malzenstwa... niestety nie ma recepty na zwiazek idealny, bo takie po prostu nie istnieja.
    A bluzeczka nic Ci nie znieksztalca - talia jest tam gdzie powinna, mimo ze moze akurat dzis jej nie widac! ;);) Ale jest wygodnie, na luzie i mi sie podoba!
    Pozdrawiam! ANka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ano nie ma. Są jednak pewne granice. Dzięki kochana ;-*

      Usuń
  4. Hmmm fajnie wyglądasz to pewne . Ale te nie jest źle czytam ze smutkiem . 15 lat to szmat czasu ... Więcej łączy niz dzieli . Pomyśl o tym . Oczyść atmosferę , poszukaj pozytywnych rzeczy , wyjedźcie razem z lub bez małego , poszukajcie razem ..... Siebie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, Aniu, że więcej powinno łączyć niż dzielić. W ostatnim roku jednak zdałam sobie sprawę jak bardzo się staram, nawet zaplanowałam to i owo. "Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz" Tylko cały szkopuł w tym, że mnie tam do śmiechu nie jest jak w komedii Fredry. Dzięki za rady, szukam tych pozytywów, szukam :))

      Usuń
  5. Bluzeczka ma taki deseń retro - to bardzo fajnie :) I ciekawe kolczyki do tego zestawu :) . Na upały zestaw jak znalazł :). 15 rocznica - o łał :). Powiem Ci, że Dziadkowie od Mojego Narzeczonego mięli 67 rocznicę!!! (była to ostatnia, bo Dziadziuś już zmarł :( ), w czym tkwił sekret nie wiem, ale jak pisze Ania nie ma recepty, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, jak wspominałam lubie taki retro styl :)) Ja też nie mam pojęcia... ale jak patrzę dzisiaj na małżeństwa z tym długoletnim stażem, to próżno szukać tam takiej prawdziwej miłości, często przywiązanie, wzajemna chęć bycia razem, ale wiele miłości rodzi się po odejściu jednego z partnerów, wtedy przeżywają oni jakby swoją drugą młodość, wstępuje w nich nowy duch. To czego nie dawał im partner/partnerka teraz daje nowa znajomość. Wystarczy spojrzeć na kluby seniora. Jeśli są takie prawdziwie kochające się pary do późnej starości, któe patrza sobie głęboko w oczy ze wzruszeniem, to musiałabym policzyć na palcach u jednej ręki.

      Usuń
  6. Zabrzmiało groźnie. Ale tak bywa, po tylu latach już nie jest tak sielankowo ani romantycznie, więcej spraw zwanych problemami, które generują różne burze w związku. My po prawie 13 latach jesteśmy też na jakimś nowym etapie. Mam wrażenie. Nigdy nie byłam romantyczką, więc porywów takowych mi w ogóle nie brak. Czasem tylko czuję, że pod ciężarem wszystkiego co nas gniecie, nie mamy czasu i nastroju, żeby być jak kiedyś. A za moment znowu okazuje się, że siła tego co nas łączy jest potężna, że nikt tak nie rozumie i nie zna... I że summa summarum strzelamy do tej samej bramki. :) :) Co nas nie zabije, to...Powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie najbardziej przeszkadza nie burza, nie problem do rozwiązania, ale stagnacja. Kiedy masz poczucie, że twojemu partnerowi jest właściwie obojętne czy jesteś, czy cię nie ma. To zabije każdy związek. Kiedy jedna ze stron bardzo się stara, a drugiej to wisi.

      Usuń
    2. Wiem, wiem jak się czujesz. Ale z drugiej strony faceci inaczej postrzegają takie sprawy. Lubią stagnację, nie odczuwają jej w taki sposób, a to, że im zależy okazują inaczej, praktycznie, że pracują dla domu, są w domu, że są... My baby chciałybyśmy więcej szału, okazywania uczuć, żeby się działo. I panikujemu, kiedy nuuuda. Myślę, że gdyby Ciebie zabrakło(tfu tfu), to mąż wyłby z bólu. Może na co dzień o tym nie myśli, ale nie wierzę, że takich refleksji całkiem jest pozbawiony.

      Usuń
  7. bardzo ładny zestaw:) śliczna torebka:)
    pozdrawiam!:*
    http://irreplaceable-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie zawsze muszą być fajerwerki. Okrasy "nie jest źle" chyba też są związkowi potrzebne. 15 lat to szmat czasu, więc nie mogło być zawsze kolorowo. My po ślubie wprawdzie 6 lat, ale parą jesteśmy 13, więc wiem, że związek to jednak sinusoida.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję, że ten okres jest potrzebny nam po coś. Wiem, o czym piszesz, bo jakbym miała policzyć ile jesteśmy razem to faktycznie "zmęczenie materiału" mogło wystąpić ;) Dzięki :))

      Usuń
  9. 15 rocznica ślubu??? uuu piękny okres! :) ale jak w każdym związku, są wzloty i upadki, ale po burzy zawsze świeci słońce :) :)
    My jesteśmy razem już 9 lat, w przyszłym roku bierzemy ślub i też jest różnie... ale gyby było zawsze idealnie, to byłoby pewnie zbyt nudno :P hehe

    Też lubię wygrzebywać takie zapomniane perełki za dna szafy- później mam niespodziankę :P hehe

    SAndałki baaaardzo mi się podobają :)

    Buziaki :*
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie niespodzianki za free są najlepsze :)) Dzięki za pozytywne fuidy, ogromny buziak kochana ;-*

      Usuń
  10. Asiu, wiem o czym piszesz. My już 18 lat razem, 13 po ślubie i też Ci powiem nie jest źle....Ja już się przyzwyczaiłam, że niewiele zmienię i nawet mnie już nic nie zdziwi i nie drażni...choć po zastanowieniu myślę sobie czy to aby na pewno dobrze, że już nie drażni...
    W każdym razie, mimo wszystko, szukam tych dobrych chwil, które są, tylko gdzieś w codzienności nam umykają:) I Tobie życzę byś te chwile jak perełki wyszukiwała, bo w sumie nie jest źle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nikt lepiej by tego nie określił, co czuję, jak właśnie Ty :) Dzieki Irmo za dobre słowo, buźki.

      Usuń
  11. Wydaje mi się, że w każdym związku bywają takie chwile. My też mieliśmy kilka lat temu dość poważny kryzys. Jednak po kilku miesiącach rozłąki zrozumieliśmy oboje, że chcemy być razem. Szybki ślub, dzieci. Jesteśmy szczęśliwi i bardziej... dojrzali.
    Asiu!!! Życzę Ci miłości i szczęścia!!!

    P.S. Wspaniale wyglądasz!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, że w każdym jest słońce i deszcz ;) ważne, aby jednak widzieć siebie :)) dzięki za komplement

      Usuń
  12. świetna stylizacja :) kolczyki cudowne ! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. esy florsy mają sens i są potrzebne, ale pod jednym zasadniczym warunkiem, że tłem PRAWDZIWEJ miłości, ona wszystko zniesie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdziwa miłość jest niebywale trudna jednak :)) dzięki ;-*

      Usuń
  14. Asiu, jeżeli Ci choć trochę zależy to warto walczyć, macie ślicznego syna on potrzebuje Was obojga, teraz masz najtrudniejszy okres w życiu, ale to minie i będzie dobrze tylko wytrzymaj :) wyglądasz uroczo, tak dziewczęco ale teraz musisz być bardziej seksi pomyśl o tym :)

    http://lamodalena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, chyba pierwszy raz zasmuciły mnie Twoje słowa. Co więcej moge zrobić, żeby być bardziej sexi?? Ja czuję się sexi i chciałabym byc tak postrzegana przez mojego faceta, ale nie jestem już taka ważna jak kiedyś, teraz najważniejszy jest właśnie nasz maluch, dla obojga. Ściskam Madziu.

      Usuń
  15. Asiu, nie mam doświadczenia w tak długim związku, sama jestem niecierpliwa i nie lubię stagnacji. Ale wierzę też, że Ty jesteś mądra i wiesz, co jest dla Ciebie - i Twoich bliskich - dobre. I na to właśnie postawisz. A ja trzymam kciuki za dobre rozwiązania. I gratuluję 15 rocznicy - mimo wszystko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Klara za wiarę w dobrą przyszłość :)) Jakakolwiek by ona nie była, to najważniejsze cenić drugą osobę za jej decyzje :)) Jesteś naprawdę kochana ;-*

      Usuń
  16. Świetna stylówka, fajne dodatki wszystko się dobrze komponuje.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolczyki są przepiękne ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Joasiu, to temat rzeka i chyba nie na publiczną dyskusję.
    Życzę Ci, by to, co nie tak, zmieniło się na Tak...
    Jesteś piękną i wrażliwą kobietą. Pamiętaj, że zasługujesz na DOBRO...
    W wolnej chwili, jeśli pozwolisz, napiszę do Ciebie kilka zdań. Pozdrawiam Cię cieplo!

    OdpowiedzUsuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.