czwartek, 22 sierpnia 2013

Star Wars.

Sklepy kuszą wyprzedażami, więc jak tu nie korzystać. Ale namówienie drugiej połówki na szaleństwa zakupowe graniczy z cudem, wiec musiałam się uciec do podstępu. Ja przeszukuję, walczę i wydzieram łupy z rąk rozentuzjazmowanych fanek mody, a połówka zajmuje się czymś pożytecznym- np. wyborem filmu, na który razem się wybierzemy :) Na szczęście obyło się bez rozlewu krwi i udało się znaleźć upatrzoną ramoneskę. Przeszukane sklepy (niestety czas był ograniczony seansem filmowym :)) m.in. Zara, C&A, Bereshka, Orsay, Promod naprawdę zachęcają cenami, to ostatni i najlepszy moment na zakupowe szaleństwo w dobrej cenie. Ja nastawiłam się już na nowe kolekcje, co niestety skutkuje zazwyczaj "normalnymi" cenami sklepowymi. Ale za to jestem posiadaczką cudnej kurteczki z kolekcji jesiennej H&M- właśnie o takiej marzyłam :)
Wkrótce w mojej ogromnej garderobie zagoszczą jak co roku, rzeczy z londyńskich sieciówek, w tym mojej ukochanej marki- New Looka Już nie mogę się doczekać :)
Szybka sesja przed zakupami odbiła się na jakości zdjęć- niektóre rozmyte są skutkiem stresu fotografa :) Pewnie zdecydowanie szybciej- czytaj więcej :)- zdążyłabym obiec w balerinkach, ale nie mogłam się powstrzymać i założyłam szpilki. 






Ponieważ wieczory bywają już chłodne wzięłam również marynarkę-kurtkę, którą uwielbiam za "wojskowy dryl z przymrużeniem oka", o czym świadczy motyw kwiatowy z tyłu.




T-shirt: Colorado; Spódnica/ Skirt: Marks&Spencer; Sandałki/Sandals: Marcadio
Torebka/ Bag: BessBag; Kurtka/ Jacket: Promod; Biżuteria/Jewelry: Coral Stone


PS. Dla osób ceniących nie tylko kino akcji, gorąco polecam film "Koneser"

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :),zacytuję moją "połówkę jabłka", jak zobaczył tą spódniczkę po zakupie: "jak ty to będziesz prasować" :D Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. aaaa, new look! :) cudowne buty, fajny, spójny zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o boże, jak ja uwielbiam takie buty, wolę oglądasz bo nie za bardzo nadaję się do chodzenia w takich ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz, że dałabyś radę :) są nie tylko ładne, ale i wygodne. Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. I dobrze, że zdecydowałaś się na szpilki! (no może nie dla Twoich stóp, ale dla moich oczu jak najbardziej!!!). Ja sprzątanie szafy i jesienne zakupy odkładam na później. Kolejny rok - kolejne wyzwania dla mojej szafy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :), szpilki okazały się mega wygodne wbrew pozorom :) A sprzątanie odbywa się u mnie na zasadzie przełożenia do pudełka i do innej szafy :) Nauczona doświadczeniem, niestety przykrym, kiedy pozbywałam się takich rzeczy, które były wprost perełkami w kolejnym sezonie, dzisiaj wiem, że to co odkładam pewnie wyciągnę za lat dziesięć, a po lekkim liftingu będą idealne! Więc co sezon to szaf i kartonów przybywa :D

      Usuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.