czwartek, 23 kwietnia 2015

Black total look?

Ostatnio zbieram siły i regeneruję mocno nadszarpnięte wewnętrzne poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Tak sobie myślę, że na wszystko jest czas i miejsce. Obowiązki przy raczkującym i chodzącym z podparciem maluchem nie pozwalają mi myśleć zbyt wiele. To dobrze, bo skupiam się na tym co jest tu i teraz, zamiast myśleć w kategoriach "co by było gdyby".
I dzisiaj chociaż świeci cudne słoneczko i zdjęcia wyszłyby super, to niestety organizacyjnie nie  poukładam tego wszystkiego, żeby foty cyknąć. A w weekend znowu będzie deszcz padał ( oby nie). Za to parę dni temu tak wiało, że głowę chciało urwać- moją na tych zdjęciach również, bo ledwo poły marynarki byłam w stanie utrzymać.



Zatem dzisiaj nie do końca total look. Bluzka co prawda wpisuje się w klimat, ale nie jest cała czarna. I tak nawet lepiej się czuję, bo jak wspomniałam wcześniej nie zamierzam obnosić się swoją czernią dookoła. Wręcz przeciwnie, lubię czerń, ale bez przesady, dlatego będzie również w postach kolorowo. A pamięć można honorować w inny sposób.
Ostatnio spoglądam na swoje zdjęcia i widzę jak wiele Wam zawdzięczam, jak Wasze komentarze i blogi dodają mi skrzydeł, pomagają w pracy nad swoim wizerunkiem. To niesamowite, kiedy dostrzega się efekty swojej ewaluacji modowej, chociażby podczas zakupów- to zdecydowanie czego chcemy, a czego nie, co do nas pasuje, a czego byśmy nie założyli.
Miłego weekendu kochani :)


 


Pants: Gap; Blouse: butik B&A; Jacket:nn; Boots: allegro, Bag: Jenny Fairy (ccc)

9 komentarzy:

  1. Ja za panterką nie przepadam , ale Twoja bluzka dzisiaj jest mega ! Oryginalna ale nie przekombinowana . Takie lubie ! Swietnie dziś wygldasz , a wiatr dodał tylko zdjęciom dynamiki :)

    A smutek i żal potrzebuje czasu ... Pamięć żyje wiecznie ... Głowa do góry śliczna :) wiem jak trudno sie uśmiechać kiedy żałoba w sercu ale dzieci potrzebują śmiechu.
    Twój maluch jeszcze to nie bedzie pamiętał , janpo śmierci babci musiałam wiele wiele rozmów przeprowadzić i nie było to łatwe .

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu, perwsze co mi sie dzis rzucilo w oczy, to to, ze jeszes taka smukla!!!! Wygladasz megazgrabnie, masz swietne uda i nogi, no po prostu piekna....Cudny zestaw, nawet panterke, ktorej nie lubie dzis absolutnie kupuje!
    I masz racje to nie ubior swiadczy o tym co mamy w sercu.... Dasz rade przetrwac trudny czas, jestes twarda babka - patrz na swoje dziecko, jak rosnie, rozwija sie... to zawsze dodaje skrzydel i daje kopa na kolejne dni:)
    Buziaki. Anka

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie będę bronić się całkowicie przed czernią, jednak total look to nie mój gust. Sywio chciałąm Ci bardzo podziękować za wspaniały komentarz. U mnie okres żałoby zaczął się dużo, dużo wcześniej, nie wiem czy nie możnaby tego w latach przeliczyć, dlatego cieszę się, że podczas ostatnich miesięcy towarzyszyłam w niezwykle trudnej drodze w jedną stronę. Wszędzie piszą "hospicjum to też życie" i tak jest faktycznie. Teraz często mam smutek, ale to takie dziwne, bo jestem pogodzona z odejściem taty. Teraz odkryłam jak bardzo byłam wykończona procesem odchodzenia, tym jak bardzo silna musiałam być dla niego, ale też normalnie zyć, opiekować się dzieckiem itd. Jeszcze raz dziękuję :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, to te spodnie, uwierz mi :) A mój maluch jest najlepszym lekiem, bo jak tu się nie śmiać, kiedy mały odkrywca przeżywa wszystko co napotka na swojej drodze :) Nie ma nic piękniejszego i rozczulającego w widoku ufnych, kochających oczu :) Pozdrawiam serdecznie Aniu

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, mnie też czekają trudne rozmowy, bo w końcu będę chciałą opowiedzieć o dziadkach, pradziadkach, tyle ważnych rzeczy przyjdzie mi przekazać... ale doskonale rozumiem przez co musiałaś przejść kiedy tłumaczyłaś tak trudne tematy dziewczynkom.
    Dziękuję za komplementy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie w tym garniturze wyglądasz, a bluzka pasuje do niego idealnie:)

    Najważniejsze to to co masz w sercu, pamięci, myślach, nikomu nic do tego w jaki sposób przeżywasz swą żałobę:) A pamiętać , wspominać będziesz już zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna bluzeczka :) dodaje uroku stylizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana moja bo o to chodzi, zeby koncentrowac sie na terazniejszosci a nie gdyby cos by bylo. nie zmienimy przeszlosci ale mozemy pracowac nad przyszloscia :) ja tez widze po sobie ze blog pomaga sie rozwijac, a ja duzo rzadziej ide na zakupy, o dzwio! pomyslalabym ze bedzie odwrotnie ale nie :)
    buziak Kochana

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiu, dobrze, ze pomimo smutnych chwil, dałas nam ten uśmiech na zdjęciach. Ładnie Ci z nim.
    Bluzka w panterkę fajnie ożywia zestaw :)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.