Czytacie tego posta, a ja grzecznie wczasuję się nad morzem. Wkrótce będziecie mogli zobaczyć migawkę zdjęć na blogu. Jednak tak bardzo byłam do samego końca niezdecydowana na pakiet ubrań, które ze soba zabieram, że i tak walizkę spakowałam nieadekwatnie do kaprysów polskigo morza. Bo miało być pięknie! A tylko wczoraj zmoczyło nas trzy razy, że rzeczy musieliśmy wyżynać i nadal schną. Dobrze, że to ciepły deszczyk i kataru nie mam, to by było dopiero lato...I te temperatury, zostawiliśmy w domu 34 st. C na rzecz ledwo dwudziestu... Ale i tak nie narzekam, jest ciekawie ;)
Moja propozycja też jest na taką niezdecydowaną pogodę- lekka, bo zwiewna spódnica i ażurkowy sweter, ale dająca osłonę przed wiatrem chociażby.
Wszystkim wypoczywającym życzę mimo wszystko super pogody- takiej wymarzonej, jedni wolą upały, drudzy chłodniejsze klimaty. I odpoczynku od codzienności. I wrażeń. I bezpiecznych powrotów. Do zobaczenia wkrótce :)
Zaglądać będę do Was, ale dosłownie na dwa słowa wpisu, wybaczcie mi proszę ;)
Aha, i zapomniałam dodać, że do minusów należy fakt, że gniotą się niemiłosiernie ;)
Skirt, Clogs: allegro; Bag:sh; Glasses: Biedronka: Sweater: stylmoda
ja to nabrałam całą torbę ciuchów, a i tak chodzę w dwóch parach szortów i dwóch koszulkach ;P
OdpowiedzUsuńjuż kolejny raz przekonuję się, że na urlop nie jest warto zabierać naręcza ciuchów - bo człowiek jest tak zmęczony "strojeniem" się przez cały rok, że mu się w wolne zwyczajnie nie chce ;P
Bardzo podoba mi się to połączenie sweterka ze spódnicą - ja tak noszę moje maksi, ja to lubię.
A jak coś jest w moim guście, to nic, tylko przyklasnąć ;)
Mar, wiesz, że ja podobnie :)
UsuńPs. jak tam droga powrotna? Nam się nawałnica trafiła w Łodzi, musieliśmy trochę przeczekać, bo rzeki ulicami płynęły i cały czas uciekaliśmy od Pomorza przed burzą, jak zajechaliśmy do domu po 11 godzinach (!), to u nas słoneczko i wieczorem 27 stopni, szok!
O, to jest ten typ spódnicy, który szalenie mi się podoba! Materiał wygląda na przyjemny i przewiewny.
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku!
Dzięki :))
UsuńU nas taki upał i duchota, że aż Ci tych 20 stopni zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńA maksi super, lubię bardzo!
Na szczęście ten tydzień to zapowiadają odpoczynek od upałów dla całej Polski :)
UsuńO, zestaw w jaki mogłabym wskoczyć :) Lubię maxi, nawet po schodach, co najwyżej paraduję jak dama, unosząc suknię w dłoniach :D
OdpowiedzUsuńWypoczywaj i się ciesz chwilą, bez względu na deszcz czy cokolwiek innego pogodowego ;)
Już się nacieszyłam ;) a ja jednak tych schodów unikam w tej spódnicy :)
UsuńLubię długie spódnice, choć ostatnio coś zapominam o nich!!! Fajnie wyglądasz w takiej kolorystyce :).
OdpowiedzUsuńP.S. Asiu, życzę Ci pogody, słońca i wyższych temperatur na resztę urlopu :D!!!
To wyciągaj z szafy :)) Dzięki Justynko :))
UsuńSuper! Spdnica jest idealna
OdpowiedzUsuńhttp://www.simplethingsbyjok.com/
Dzięki
UsuńMam nadzieję, że w tym roku też wybiorę się nad morze :)
OdpowiedzUsuńWspaniała jest ta maxi, ja pokochałam długie spódnice całym sercem :)
To trzymam kciuki :)
UsuńNo niesty tak już z tymi spódnicami jest, raz nawet bym poleciała na zęby, tak się zamotałam w swojej maxi, ale na szczęście zęby mam na miejscu i po tym trochę ję skróciłam :P hehe
OdpowiedzUsuńJa mam pomarańczową i noszę ją do granatów, a tu widzę kolory u Ciebie na odwrót :) hehe
Super wyglądasz w takim wydaniu kochana :)
buziaki :*
DAria
He,he, to fajnie też musi wygladać, było na blogu? Dzięki za komplemnty :))
UsuńJak ktoś ładnie wygląda, to trzeba komplementować :)
UsuńTak było na blogu w zeszłym roku :)
Kochana, jeśli tylko mój mężuś wyrazi zgodę, pożyczam Ci go na kolejne zakupy :P hehehe
nad morzem tak chlodno? nie mow! ja maxi uwielbiam i nosze je stosunkwo czesto w lecie - no tak wiele ich nie mam, ale zawsze cos.
OdpowiedzUsuńTobie moja droga zycze dalej cudownego urlopu :* wypoczywaj!
było bardzo... dziwnie ;P
Usuńw sensie, że pogoda płatała mega figle ;P
UsuńDokłądnie, jak pisze Mar, w jeden dzień pomimo słońca to potrafiło nas trzy razy zmoczyć, nie mówiąc o wietrze i nagłych skokach temperatury, że nie wiesz co masz na siebie założyć.
UsuńŚwietna ta maksi. Ja lubię, chociaż styliści krzyczą, że jestem do niego za niska :) Pięknie Asiu Ci w kolorze morelowym, brzoskwiniowym?
OdpowiedzUsuńPozdrowionka. :)
Ależ Ty pięknie w tej kreacji wyglądasz:) Uwielbiam długie spódnice:)
OdpowiedzUsuń