No tak, ale jeszcze kilka dni temu nie było mi do śmiechu podczas okropnej zawieruchy, śnieżycy i gołoledzi, kiedy z niepokojem czekałam aż dojedzie mój "św.Mikołaj" :) Okazuje się, że podróż z Bydgoszczy do Katowic, zamiast planowanych ośmiu godzin może wynosić... zaledwie szesnaście- zaledwie, ponieważ niektórzy utknęli w trasie na długo dłużej niż dobę. Dlatego cieszę się, że wiatr ucichł i wyszło upragnione słońce :). Teraz jestem spokojna i mogę bez przeszkód zażywać zimowych kąpieli słonecznych.
Sweater: F&F; Down Jacket: nn; Trousers/Leggings: Giovanna
Bag: allegro; Boots: Royal Styl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.