Nie ma znaczenia, czy poruszam się w tempie żółwia, czy raczej lokomotywy ciągnącej czterdzieści wagonów. Ważne, że jeszcze staram się "być na chodzie", co wcale takie proste nie jest, bo mogłabym tutaj elaborat na temat dolegliwości ciążowych napisać. Pewnie jeszcze nie raz zaprezentuję najlepszy dla mnie sportowy look :), ale chciałam zwrócić Waszą uwagę na koszulę- jej praktyczność i ciekawy print pozwala na przeróżne kombinacje stylistyczne.
Leggings and Shirt: Giovanna; Bag: Espaniola; Sport shoes: Puma
Koszula rzeczywiście śliczna i na wiele sposobów do wykorzystania, a Ty wyglądasz kwitnąco, ciąża Ci służy:):):)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna torebka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa torebka. Bardzo lubię takie niebanalne rzeczy. I widzę że maleństwo rośnie jak na drożdżach. :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Was. :-*
śliczna koszula!
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Koszula jest naprawdę ładna!!! Wyglądasz w niej fantastycznie :D. Cudowne wiosenne zdjęcia :D!!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń