poniedziałek, 9 lutego 2015

Attack of Winter and Rabbit.

Kiedy zobaczyłam co się dziej za oknem niemal się nie rozpłakałam ( i tak sobie popłakuję do dziś). Pierwsza myśl- znowu? tyle śniegu? Ja rozumiem wszystkich zapalonych narciarzy, snowbordzistów i wszelkich miłośników sportów zimowych, że mają raj i bez śniegu ani rusz. Ale litości! Ja muszę się sprawnie poruszać autem, a nie saniami! A tu jak sobie nie odśnieżę, to sobie nie pojadę. Albo pojadę dziesięć razy dłużej, bo ktoś zapomniał odśnieżyć.
Narzekam, wiem, ale przez tą zimę, cierpię teraz na chroniczny brak czasu- spędzam długie godziny na ubieraniu, rozbieraniu, pakowaniu, parkowaniu, hamowaniu, odśnieżaniu... z dzieciem na rękach oczywiście. Więc chyba rozumiecie, że mnie tam do śmiechu już nie jest.
I moje zaplanowane zdjęcia też szl... trafił, bo jak ja mam czas plus dyspozycyjność fotografa, to pada, nosz... ledwo na oczy mogłam patrzeć. Wtapiam się w tło, bo tym razem biel, szarość i czerń :)




Czapusia ponoć jest z królika, mam dwie z tego zwierzątka i jak wspominałam już poprzednio, korzystam sporadycznie. Ale te akurat lubię- czapka z ogonkiem :)
Spódniczkę zakupiłam na wyprzedaży w Reserved- też już o tym wspominałam, ale nie wiedziałam, że będę ją nosić w wydaniu ze swetrzyskiem. Mega swetrzyskiem, ale za to jak ciepłego. Moja oversizowa wersja mam nadzieję spodoba się i Wam, bo ja tak tak mam- co wygodne ;) Jedynie płaszczyk zmieniłabym na taki zwykły albo w literkę A, bez dużych kieszeni, ale cóż, jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. I tyle.
Miłego białego szaleństwa Wam życzę na stokach- jeśli preferujecie, rzecz jasna :)






Coat: H&M; Skirt: Reserved; Sweater: F&F; Shoes: Royal Style; Hat, scarf: nn 

A tak to może wszystko zatonąć w bieli




14 komentarzy:

  1. Bardzo fajny zestaw, zazdroszczę CI tego sniegu i pięknego krajobrazu!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale za to jaka piękna zima :):)
    Nie narzekać , ja tez nie lubię , No chyba ze jadę na narty , a to było z 6 lat temu ;);) ostatnio :):)
    Poza tym tak w tło sie swietnie wpisujesz :)
    U nas powoli przedwiośnie mam nadzieje . Słonko i plus 9 stopni :):) ... Za 3 dni
    Merdam ogonem z radości :):)
    A jak u nas to i do was z poślizgiem dotrze . Z reguły 2 tygodniowym :))
    Pozdrawiam .
    A fotograf sobie radzi w takiej aurze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale w lutym zawsze była zima, sroga, o wiele bardziej niż ta. Nic nie poradzisz :) Jak to było na facebooku: "Pomoż wiośnie, jedz śnieg":))
    Świetny płaszcz, w moich klimatach! Kieckę bym akurat tu zmieniła, bo jakoś tak ciężko się robi. Do takiej zakładałabym krótką górę. No, ale to ja, nie musisz się tym sugerować :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny szalik. I śnieeeeeeeeeeg! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi się podoba ta Twoja śnieżna sesja :D!!! Wyglądasz Asiu bajecznie w tym białym puchu :D

    Uszy do góry!!! Już połowa lutego, zaraz się zacznie deszczowe przedwiośnie ;), a potem już tylko ciepełko i słoneczko :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny sweter:) nie daj się zimie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja Cie doskonale rozumiem... wprawdzie nie musze codziennie odsniezac auta, ale tez juz placze jak widze snieg za oknem:(:( Litosci, gdzie ta wiosna?;)
    Pieknie wygladasz, tak puchato i przytulnie. I kolory moje:)
    Pozdrawiam Asiu! Anka

    OdpowiedzUsuń
  8. Ile śniegu! U mnie dziś 7 stopni, słońce i aż miło było wyjść na spacer :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiu, a ja z kolei mam odwrotnie: jak mam mieć sesję to śnieg znika a tak chciałaby pokazać się na takim tle ;) no może żeby nie padało; to prawda jest trudno, ale zimę masz piękną i Ty tak pięknie wyglądasz! zestaw świetny a czapeczka urocza, wyglądasz w niej fantastycznie! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. no i pieknie sie wtopilas! u asn bylo cudnie i snieznie ale tylko w poniedzalake, teraz jest sucho bo i nie widac ani odrobiny resztek po bialym puchu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow ile śniegu aaaa <3 kochana oddaj trochę :D tzn wszystko, aby Tobie było na rękę, a ja bym się trochę nacieszyła :) Tak mi się marzy taka sesja śniegowa,a u mnie ani widu, ani słychu :( Na deskę jutro też się wybieram, a tu taka wiosna, że chyba na tej desce po trawie będę zjeżdżać :P hhe
    Super wyglądasz :) Czapucha i szal są świetne.
    pozdrowionka :)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję, że tym razem nie będę szaleć :P o ile w ogóle będą warunki na stoku :P hihihhi

      Usuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.