piątek, 13 lutego 2015

Walentynkowe LOVE.

Tyle wokół mówi się o miłości. Zza szyb wystaw, ulicznych latarnii czy pań z ulotkami wyskakują balonowe serduszka, serduszka poduszeczki czy pięknie opakowane pluszowe misie z sercem. I to ma być przykład najszczerszej  miłości. Tak sobie myślę, że może to i fajne jest, dla dzieci czy nastolatek, które mogą taką pierwszą dziewczęcą miłość okazać w prostej- trochę kiczowatej, ale z ich strony szczerej- formie. Większość z nas jednak wie, jak to wygląda w rzeczywistości, dlatego nie wzruszają mnie te wszystkie czerwone serduszka, ale za to wzrusza uśmiech mojej największej matczynej miłości. Oboje z mężem nas wzrusza. Kiedy patrzymy z takim samym zainteresowaniem, oddaniem i otwartym sercem na poczynania naszego malucha, chwytamy w locie spojrzenia i chyba myślimy o tym samym- spójrz, to jest owoc naszej miłości, nasze największe szczęście... I to jest miłość :)

O walentynkowej sesji w promocji dowiedziałam się od czujnej bratowej- dzięki (cmok), dlatego szybciutko popędziłam zaraz po rehabilitacji na fotki- chyba bardziej z ciekawości :) Ostatnio nie moge powstrzymać się od fotek, bo widzę jak szybko ten czas ucieka mi przez palce i jak wiele zmian zachodzi u mojego malucha. Oto króciuteńka moja fotorelacja przy uzyciu aparatu w telefonie :) więc wybaczcie jakość.



Zdjęcia wykonywane były tutaj w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu i scenerii. Nie jakieś takie sztuczne tło, a pięknie zaaranżowany kącik i foto przy użyciu profesjonalnego sprzętu. Efekt mogłam podglądnąć, wybrać zdjęcia, ich format, a finalizację zamówienia dokończę za ok. dwa tygodnie, ze względu na duże zaintersowanie projektem.
 



A co Wy sądzicie o takich baby sesjach zdjęciowych?
Osobiście uważam, że warto je robić, jeśli oczywiście zostanie zachowany umiar. Miałam okazję rozmawiać nt. zdjęć podczas których mama karmi swoje dziecko, a tata skacze wokół nich z okrzykiem "więcej cycka, więcej cycka" (bez komentarza).
Żałuję, że nie zdecydowałam się na taką profesjonalną sesję z moim kilkudniowym maleństwem. Ale... wyszukałam, że można zamówić fotomontaż :) 
Propozycje dostepnę są np. na www.babyblue2000.pl



Albo takie oto kompleciki do sesji- prawda, że urocze? Do kupienia np. tutaj




LOVE IS ALL AROUND ;)
Życzę Wam zatem mnóstwa miłości, kochani, nie tylko w tym jednym dniu, ale ZAWSZE i WSZĘDZIE :)

7 komentarzy:

  1. uroczo :)

    pozdrawiam kochana
    velvetbambi

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja. Ie mam ani ciazowej , nawet nieiwele zdjec z tego okresu mam, ani noworodkowej, ani niemowlecej.......ale mam mnostwo zdjec bo to moja pasja, klikac ich slodkie buzie...nieupozowane u fotografa. Ale jak ktos lubi to czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne to Twoje dziecię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale Twój synek już jest duży! ;))) jest śliczny! takie sesje niemowlaków są urocze! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli kiedyś będę miała dziecko to z pewnością zrobię mu taką piękną sesje, to pamiątka na całe życie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem za! sama czekam na malucha mojej siostry (juz za dwa tygodnie) i tez bede takie fotki strzelac :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale śliczne te kompleciki :)
    Ja jestem lekko zrażona do sesji w zakładach fotograficznych, no ale jeden zły fotograf nie powinien skreślać innych!!! Sama kombinuję i robię moim gwiazdeczkom różne sesyjki (jak chcą współpracować oczywiście).

    OdpowiedzUsuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.