Dwa, że odbyłam ważną rozmowę ze sobą i obecnym ( a kto wie, może i przysżłym) dyrektorem, myślę, że pomyślną dla nas obojga.
A trzy, to wyszukałam sukienki, których tak uparcie szukałam. Są z drugiej ręki, ale wpisują się idealnie w mój gust, a co najważniejsze- dobrze leżą!
Wybaczcie jakość zdjęć, ale robione były już późnym wieczorem.
Pierwsza- Zara, szara z mięsistego materiału z ozdobnym kołnierzem.
Planuję zestawić ją z czarną marynarką i czarnymi szpilkami. Jutro zadebiutuje na I Komunii Świętej u mojej chrześnicy- trzymajcie kciuki!
Planuję zestawić ją z czarną marynarką i czarnymi szpilkami. Jutro zadebiutuje na I Komunii Świętej u mojej chrześnicy- trzymajcie kciuki!
Druga sukienka -Warehouse (Asos), kremowo-szara z żółtym, zestawię ją z moją torebką z mohito i butami z neonowym wykończeniem.
Zamierzam tak ubrać się na wesele kuzyna.
A kto z Was imprezuje w najbliższym czasie? Miłego weekendu :)
W torebce się zakochałam jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńhihi, ja też :)
UsuńJa imprezowalam w ambasadzie ;) w mojej granatowej sukience ;) a na Ball w Czerwcu nadal szukam kreacji.
OdpowiedzUsuńDruga sukienka rewelacyjna i rewelacyjne dodatki .
Dzięki Aniu :), no na BAL to trzeba coś extra :))
UsuńPo pierwsze - gratulacje!!! To naprawdę ogromne osiągnięcie:))
OdpowiedzUsuńA sukienki śliczne! A wiesz, że u mnie akurat wpis komunijny wisi?:D
Mnie czeka zjazd klasowy za tydzień, a w sierpniu wesele...Szukam kiecki;))
Buziaki!!!
Dzięki Edytko, ciekawa jestem Twojej :) pozdrawiam
UsuńAsiu, gratuluję egzaminów - jest czego gratulować, bo w pewnym momencie (jak sama piszesz) nie tak łatwo o spokojną głowę do nauki ;)
OdpowiedzUsuńDruga sukienka mi się bardzo podoba, dodatki dobrałaś do niej idealnie!
Trafiły mi się te sukienki, najbardziej cieszę się, że leżą idealnie. Ospokojną głowę to jest mi coraz trudniej, to nie miejsce na wylewanie żali, ale jestem totalnie dołowana i wykończona chorobami malucha, w tym tygodniu byliśmy nawet w szpitalu i kolejny pobyt czeka mnie w lipcu. Zamierzam też jechać nad morze- w znane nam miejsce ;) bo wszyscy mówią, że morske powietrze pomaga. Coś w tym jest, bo w zeszłym roku przez dwa iesiące po powrocie był spokój. Ale Ciebie widzę też jakby mniej na blogu. buziaki
UsuńAsiu GRATULACJI MOC!!! Jesteś zuch dziewczyna. Teraz już tylko do przodu :)
OdpowiedzUsuńSukienki śliczne, każda inna i super dodatki. Pokaż je później na sobie.
Ja idę z M. w lipcu na kolejne weselisko, potem jeszcze inne imprezy rodzinne czekają.
Kiecek nie kupuję, na szczęscie wybiorę z tych, które posiadam. :)
'Moc buziaków!!!
Basieńko Ty msz chyba całą szafę sukienek, a w wydaniach letnich prezentujesz się znakomicie, najbardziej lubię Cię w błekitach i bieli :) buźki
UsuńMega szacun kochana- wiem, że jesteś zabiegana, więc tym bardziej należą Ci się brawa za tak dobrze zdane egzaminy! :)
OdpowiedzUsuńBo kto da radę, jak nie my- my twarde babki jesteśmy :)
Bardzo mi się podoba te druga sukienka- ostatnio mam bzika na punkcie limonki <3
już nie mogę się doczekać stylówki z niąw roli głównej :)
Buziaki :*
Daria
Dziękuję Daria, szukałam coś jasnego- beżu, szarości, czy coś z odcieniem pasteli i bardzo zadowolona jestem. Ja za to wyobrażam sobie Ciebie jako księżniczkę, już wkróce, prawda? Pokażesz nam zdjęcia, co??
UsuńGratki wielkie :)
OdpowiedzUsuńDrugi zestaw zapowiada się ciekawie, dodatki perfekcyjnie dobrałaś!
Ja na imprezowanie żadne się nigdzie nie wybieram, przynajmniej na takie że trza się wystroić :D
Dzięki Sylwia :) mnie tam imprezowanie omijało wielkim łukiem, ale jak dopadło to podwójnie ;)
UsuńAsiu Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńMój mózg (czy jak posiadam taki organ???), jest już tak przemielony, że zapominam tabliczki mnożenia ;). A co dopiero egzaminy zdawać!!!
Sukienki są śliczne!!! Mam nadzieję, że pokażesz się w nich na blogu :D!!!
Zapewniam Cię, że posiadasz, mało tego, Tobie tylko się tak wydaje, żeś wszystkiego zapomniała, a ja jestem pewna, że jakby przyszło co do czego to byś dała radę :) Dzięki kochana, buźki.
UsuńGratulacje Asiu! Pogodzic studia z zyciem zawodowym i rodzinnym - karkolomna sprawa, ale jak widac - mozna! I to z jakim wynikiem! I zycze powodzenia w realizacji zawodowych planow!
OdpowiedzUsuńSukienki sliczne - rzeczywiscie w Twoim stylu. Buziaki. Anka
Aniu kciuki będą potrzebne, bo pomimo studiów i egzaminów to ja się miotam okrutnie co z tą moją karierą mam zrobić. Priorytety inne na tapecie są, kiedy maluch choruje. Dziękuję za komplementy i wracaj do nas szybko. Tęsknię :)
UsuńAsiu, obie sukienki fantastyczne, ale tą pierwszą zestawilabym z biała marynarka, nie czarna! Gratuluje zdanych egzaminów i życzę udanych imprez! :)
OdpowiedzUsuńMadziu zamysł był taki, że buty ecri ( ewentualnie szare) i biała marynarka, ale jak się buty rozkleiły, a potem maluch pochorował to w wersji "na szybko" z czernią zestawiłam. Chyba nie wyszło najgorzej, wkrótce pokażę :). Buziaki ogromne.
UsuńGratulacje, wierzę, że łatwo nie było.
OdpowiedzUsuńSukienki obie ładne, ale pierwsza bardziej mi się podoba. Taka trochę retro, piękna:)