sobota, 7 maja 2016

Udało się.

Muszę się pochwalić. Kilkoma sprawami. Pierwsza to zdane z wysokim wynikiem egzaminy na podyplomówce- niby nic, ale w obliczu praca, dom, małe dziecko, studiować nie jest łatwo ( nawet rozumiem już dlaczego studia to najpiękniejszy okres w życiu młodego człowieka). Jeszcze nie wszystkie, ale te najważniejsze po długich nocnego wkuwania i projektów egzaminacyjnych pisania, cieszą najbardziej. Mogę uznać, że jeszcze tylko miesiąc i drugi semestr za mną.
Dwa, że odbyłam ważną rozmowę ze sobą i obecnym ( a kto wie, może i przysżłym) dyrektorem, myślę, że pomyślną dla nas obojga.
A trzy, to wyszukałam sukienki, których tak uparcie szukałam. Są z drugiej ręki, ale wpisują się idealnie w mój gust, a co najważniejsze- dobrze leżą!
Wybaczcie jakość zdjęć, ale robione były już późnym wieczorem.

Pierwsza- Zara, szara z mięsistego materiału z ozdobnym kołnierzem.
Planuję zestawić ją z czarną marynarką i czarnymi szpilkami. Jutro zadebiutuje na I Komunii Świętej u mojej chrześnicy- trzymajcie kciuki!

sukienka zara

sukienka wizytowa zara

Druga sukienka -Warehouse (Asos), kremowo-szara z żółtym, zestawię ją z moją torebką z mohito i butami z neonowym wykończeniem.
Zamierzam tak ubrać się na wesele kuzyna.

sukienka warehouse
 
A kto z Was imprezuje w najbliższym czasie? Miłego weekendu :)

21 komentarzy:

  1. W torebce się zakochałam jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja imprezowalam w ambasadzie ;) w mojej granatowej sukience ;) a na Ball w Czerwcu nadal szukam kreacji.
    Druga sukienka rewelacyjna i rewelacyjne dodatki .

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze - gratulacje!!! To naprawdę ogromne osiągnięcie:))
    A sukienki śliczne! A wiesz, że u mnie akurat wpis komunijny wisi?:D
    Mnie czeka zjazd klasowy za tydzień, a w sierpniu wesele...Szukam kiecki;))
    Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Asiu, gratuluję egzaminów - jest czego gratulować, bo w pewnym momencie (jak sama piszesz) nie tak łatwo o spokojną głowę do nauki ;)

    Druga sukienka mi się bardzo podoba, dodatki dobrałaś do niej idealnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiły mi się te sukienki, najbardziej cieszę się, że leżą idealnie. Ospokojną głowę to jest mi coraz trudniej, to nie miejsce na wylewanie żali, ale jestem totalnie dołowana i wykończona chorobami malucha, w tym tygodniu byliśmy nawet w szpitalu i kolejny pobyt czeka mnie w lipcu. Zamierzam też jechać nad morze- w znane nam miejsce ;) bo wszyscy mówią, że morske powietrze pomaga. Coś w tym jest, bo w zeszłym roku przez dwa iesiące po powrocie był spokój. Ale Ciebie widzę też jakby mniej na blogu. buziaki

      Usuń
  5. Asiu GRATULACJI MOC!!! Jesteś zuch dziewczyna. Teraz już tylko do przodu :)
    Sukienki śliczne, każda inna i super dodatki. Pokaż je później na sobie.
    Ja idę z M. w lipcu na kolejne weselisko, potem jeszcze inne imprezy rodzinne czekają.
    Kiecek nie kupuję, na szczęscie wybiorę z tych, które posiadam. :)
    'Moc buziaków!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basieńko Ty msz chyba całą szafę sukienek, a w wydaniach letnich prezentujesz się znakomicie, najbardziej lubię Cię w błekitach i bieli :) buźki

      Usuń
  6. Mega szacun kochana- wiem, że jesteś zabiegana, więc tym bardziej należą Ci się brawa za tak dobrze zdane egzaminy! :)
    Bo kto da radę, jak nie my- my twarde babki jesteśmy :)

    Bardzo mi się podoba te druga sukienka- ostatnio mam bzika na punkcie limonki <3
    już nie mogę się doczekać stylówki z niąw roli głównej :)

    Buziaki :*
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Daria, szukałam coś jasnego- beżu, szarości, czy coś z odcieniem pasteli i bardzo zadowolona jestem. Ja za to wyobrażam sobie Ciebie jako księżniczkę, już wkróce, prawda? Pokażesz nam zdjęcia, co??

      Usuń
  7. Gratki wielkie :)

    Drugi zestaw zapowiada się ciekawie, dodatki perfekcyjnie dobrałaś!

    Ja na imprezowanie żadne się nigdzie nie wybieram, przynajmniej na takie że trza się wystroić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Sylwia :) mnie tam imprezowanie omijało wielkim łukiem, ale jak dopadło to podwójnie ;)

      Usuń
  8. Asiu Gratuluję!!!
    Mój mózg (czy jak posiadam taki organ???), jest już tak przemielony, że zapominam tabliczki mnożenia ;). A co dopiero egzaminy zdawać!!!
    Sukienki są śliczne!!! Mam nadzieję, że pokażesz się w nich na blogu :D!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam Cię, że posiadasz, mało tego, Tobie tylko się tak wydaje, żeś wszystkiego zapomniała, a ja jestem pewna, że jakby przyszło co do czego to byś dała radę :) Dzięki kochana, buźki.

      Usuń
  9. Gratulacje Asiu! Pogodzic studia z zyciem zawodowym i rodzinnym - karkolomna sprawa, ale jak widac - mozna! I to z jakim wynikiem! I zycze powodzenia w realizacji zawodowych planow!
    Sukienki sliczne - rzeczywiscie w Twoim stylu. Buziaki. Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu kciuki będą potrzebne, bo pomimo studiów i egzaminów to ja się miotam okrutnie co z tą moją karierą mam zrobić. Priorytety inne na tapecie są, kiedy maluch choruje. Dziękuję za komplementy i wracaj do nas szybko. Tęsknię :)

      Usuń
  10. Asiu, obie sukienki fantastyczne, ale tą pierwszą zestawilabym z biała marynarka, nie czarna! Gratuluje zdanych egzaminów i życzę udanych imprez! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu zamysł był taki, że buty ecri ( ewentualnie szare) i biała marynarka, ale jak się buty rozkleiły, a potem maluch pochorował to w wersji "na szybko" z czernią zestawiłam. Chyba nie wyszło najgorzej, wkrótce pokażę :). Buziaki ogromne.

      Usuń
  11. Gratulacje, wierzę, że łatwo nie było.
    Sukienki obie ładne, ale pierwsza bardziej mi się podoba. Taka trochę retro, piękna:)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.