A, że za plecami słyszę, żem strojnisia? Owszem. I dobrze mi z tym :)
Pomysł na stylizację zrodził się, kiedy odkryłam, że kupione bluzki nie pasują na mnie tak jak powinny. Dlatego wykombinowałam, że dobry będzie pasek. Uratowałam bluzkę przed oddaniem w dobre ręce, a tym samym mam nowy elegancki zestaw.
Poprawnie czystą polszczyną powinno być "wystrojona jak stróż w Boże Ciało". A ja znam jeszcze wersję "wysztafirowana..." .itd
I tak mnie naszło. Żeby zapytać Was: jakie jeszcze interpretacje tego powiedzenia znacie?
Blouse: Esmara (Lidl); Skirt: Reserved; Bag: Cropp; Shoes: Lasocki
Takie paski niezmiennie kojarzą mi się z latami 80tymi Taki mUST to Have końca mojej podstawówki.
OdpowiedzUsuńCo nie zmienia faktu ,że ładnie to wygląda wszystko razem, żwłaszcza torebka nawiązująca idealnie kolorem.
Elegancko się pani nosi , pani Asiu
Pomysl z paskiem swietny - pieknie podkresla talie, nadaje kobiecosci i oryginalnosci. Roz to nie grzech - ale oczywisicie zalezy w jakiej formie...;) Ty poradzilas sobie swietnie - w towarzystwie eleganckiej czerni nawet roz nabiera powagi;);) Mi sie dzis bardzo podobasz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asiu, Anka
A ja znam jeszcze, ze "ktos sie odstrzelil jak stroz w boze cialo" ;)
Pomysł z paskiem super, jestem fanką wszelkich możliwych ciuchowych kombinacji i dawania ubraniom drugiej szansy:)
OdpowiedzUsuńPięknie, kobieco i elegancko :) Ja kiedyś nie lubiłam różu, bo mi die kojarzyl z takim 'plastikowym stylem', ale teraz mam to w nosie, jak powtarzam wszędzie gdzie się da nie róż mi nie straszny już :)! Ten szeroki pasek to świetny pomysł - nawiązanie do elegancji lat 80 i początku lat 90'.Świetnie!
OdpowiedzUsuńja w tej stylizacji czułabym się dobrze :) takie kobiece propozycje z domieszką elegancji bardzo lubię :) ponadto warto eksperymentować i szukać swojego stylu aż do uzyskania satysfakcjonującego nas rezultatu. Różu nie wyrzekam się, rok temu uszyłam sobie różową spódnicę ołówkową i bardzo ja lubię :)
OdpowiedzUsuńJakaś Ty szczuplutka w talii, kochana:)
OdpowiedzUsuńI bądź strojnisią, a co!
Odwalić się - znam:)
Asieńko, ale wyszczuplałaś! taka z Ciebie chudzinka się zrobiła! teraz do każdej bluzeczki będziesz potrzebować paska! no i bardzo mi sie podoba takie " wystrojenie" na stróża ;D
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Fiuuuuu jaka laseczka :D
OdpowiedzUsuńdobrze, że dodałaś do bluzki pasek- idealnie podkreśla talię :) baaaardzo zgrabnie i zmysłowo wyszło- taką cchemy oglądać Cię zawsze :D
i bardzo ładnie Ci w tym kolorze, ożywia i super kontrastuje z ciemnymi włosami :)
Ja generalnie za różem nie przepadam, chyba zbyt dużo kiczowatych blondyn się w nim naoglądałam, ale w takim odcieniu jak Twój kupuję- jesteś przykładem na to, jak nosić róż, by nie wyglądać kiczowato i infantylnie :)
Kochana dziękuję za tyle słodyczy na moje serducho :*
i te "zwierzęco sexownie" mnie rozwaliło :P hihihihi
Buziak :*
Ja też lubię róż, bo to jest bardzo energetyczny kolor, nie zamierzam więc przejmować się co mi wypada, a co nie :))
OdpowiedzUsuńA dzięki, lata 80 powiadasz? Nawet nie skojarzyłam, dopiero teraz :))
OdpowiedzUsuńNo pewnie ;) dzięki :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz Asiu, a złośliwe komentarze szeptają za plecami zakompleksione zazdrośnice ;P.
OdpowiedzUsuńLubię róż i będę go nosić!!!
I tak trzymaj!!! Ważne, że Tobie się podoba, w różu Ci do twarzy:)
OdpowiedzUsuń