Oto szarlotka bezglutenowa, zdrowa, wegańska, bez cukru (u mnie przynajmniej) i laktozy.
Ciasto:
3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (dokładnie płukać wcześniej pod bieżącą wodą, aby pozbyć się goryczki),
płatki owsiane 1 szklanka-WAŻNE! Jeśli ma to być zupełnie bezglutenowe ciasto to dajemy kolejną szklankę kaszy jaglanej lub płatki owsiane bezglutenowe*
ksylitol (lub cukier) ok. pół szklanki,
5 łyżek oleju kokosowego,
1 banan- ja nie daję, bo nie lubię ciasta bananowego
Ciasto wyrabiamy w mikserze, zaczynając od produktów sypkich, dodajemy olej i cukier (ja oczywiście daję cukier brzozowy). Ciasto będzie się lepić jak plastelina, dlatego schładzamy go w zamrażarce, kolejno wylepiamy foremkę do pieczenia, zostawiając około 1/4 na górną warstwę.
Nadzienie:
1,5 kg jabłek przesmażonych z cynamonem i ewentualnie bakaliami, dodajemy wedle gustu ksylitol (lub cukier)
Wykładamy na wylepione w formie ciasto.
Wierzchnia warstwa powstaje z pozostałej 1/4 części ciasta jaglanego plus zmielone np. orzechy, migdały, płatki owsiane, jagody goji. To moja wariacja na temat, więc można zrobić wedle uznania i wylepić samym ciastem jaglanym :)
Ciasto pieczemy w 160st. z termoobiegiem przez około godzinę- mniejsza forma to krótszy czas np.50 minut. Ciasto jest gotowe do zjedzenia nawet "na surowo", więc nie ma potrzeby przesadzać z zapiekaniem.
Gorąco polecam wszystkim osobom będącym na diecie oraz dzieciom. Pychotka!
I niczym nie ustępuje tradycyjnej szarlotce na kruchym cieście.* W diecie bezglutenowej płatki owsiane nie są przeciwwskazane, jednak ze względu na proces przetwarzania i samej uprawy owsa należy założyć, że może on być zanieczyszczony glutenem (np.pszenicą). Dlatego chorzy na celiakię przestrzegający bezwzględnie swojej diety eliminują płatki owsiane ze swojej diety lub kupują certyfikowane płatki owsiane bezglutenowe (dostępne np. na www.bezgluten.pl).
Szarlotka wygląda mega apetycznie!!! Przepis kopiuję i nie zawaham sie go użyć :D
OdpowiedzUsuńUmmmm, mniam! Ja też jestem zdania, że jak już coś tak pysznego jeść, to nich to jeszcze ma ukrytą wartość odżywczą:) (dlatego też Moja Mama dodaje do ciast np. mąki z amarantusa, zamiast zwykłej), ale ciasta na kaszce jaglanej jeszcze nie jadłam! NA PEWNO to wypróbujemy! :D
OdpowiedzUsuńWe will see
OdpowiedzUsuńCzy nie ustępuje ;)
Check it necessarily ;) jest naprawdę dobra :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo na to patrzę :) O właściwościach amarantusa też wiele słyszałam, czasem dorzucam do wypiekanego chleba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam :) Dziewczynkom zasmakuje, a to przecież samo zdrowie :)
OdpowiedzUsuńMniam!
OdpowiedzUsuńAjćććć ale żeś mi narobiła smaka kochana tą szarlotką :( właśnie wróciłam z pracy, głodna jak wilka, ale obiecałam sobie, że o tej godz już nie będę pożerać słodkości, a teraz wchodzę na Twojego bloga i tu co.... psikus przepysznie wyglądające ciasto, a pewnie jeszcze lepiej na żywo smakujące aaaaaaaaaaaaaaaaa <3
OdpowiedzUsuńnacieszę się kromką z nutellą ;) hihihihi
Udanego weekendu :)
Daria
http://style-of-secret.blogspot.com/
Niestety nie lubię kaszy, więc nie wiem jak smakowałoby mi to ciasto :)
OdpowiedzUsuń