Należy spożywac minimum pięć zdrowych posiłków dziennie, niestety przy maluchu często te posiłki spożywane są w biegu albo pomijane. Dlatego znalazłam sposób jak nie dać się złym nawykom- sięgam po ciastko i jogurt albo ciastko i warzywo, i w ten sposób jem zdrowo, a zarazem bez wyrzutów sumienia.
Składniki:
płatki owsiane (preferuję dwie szklanki)
bakalie- moje to najróżniejsza mieszanka tego, co akurat mam w domu, czyli rodzynki, suszone morele, śliwki,
opcjonalnie: orzechy, migdały, jagody goji, wiórki kokosowe- po jednej garści
Ksylitol wedle uznania lub jak kto woli cukier ( jeśli już to polecam trzcinowy)
Mielę orzechy i produkty stałe razem, dodaję miękkie bakalie, wiórki, mieszam, dolewam wody dla zbitej konsystencji, można dodać łyżkę oleju kokosowego. Formuję ciasteczka, układam na blasze i piekę w piekarniku nagrzanym do 150-160 st.C z termoobiegiem około 20-25 min (zależy od grubości ciasteczek).
Tak przygotowane przechowuję po wystygnięciu w zamykanym pojemniku w lodówce nawet do tygodnia czasu. Idealnie sprawdzają się na wyprawy, kiedy może nas zaskoczyć nagły głód. Polecam też starszym dzieciom jako zdrową przekąskę zamiast batoników.
Smacznego :)
Mniam. uwielbiam takie ciasteczka <3
OdpowiedzUsuń~~~~~~~~~~~>>>>
Zapraszam również do mnie na blog!
www.bambiboho.blogspot.com
Robie podobne i wykorzystuje w tym samym celu:) Sa pyszne i zdrowe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asiu, buziaki. Anka
kiedyś podobne upiekłam, muszę znowu bo faktycznie pyszne były:)
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie, bo dziś biegając po mieście właśnie taki głód mnie dopadł, że aż mnie głowa rozbolała, a tak ciasteczko uratowało by mnie przed przykrymi skutkami głodu. jutro sprawdzę ten rarytas :)
OdpowiedzUsuńKurczę, gdyby ktoś mi takie robił, to jadłabym codziennie :D hihiihi a ja nie mam na to czasu, chociaż kto wie, po jutrze mam wolne, więc może wypróbuję ten przepis, trudno w sumie nie jest, a te ciasteczka tak kuszą i są zdrowe, więc dodatkowy plus :) hehe
OdpowiedzUsuńDot. posta u mnie... dzięki kochana za miłe słowa... :* ahhh.... my i ten nasz nałóg butowy :P hehe
pozdrowionka :)
Daria
http://style-of-secret.blogspot.com/