Tak jak obiecałam, zamierzam w tym sezonie zakratkować się ;) do granic wytrzymałości. To dlatego, że zbyt mało tych rzeczy w kratkę w mojej garderobie było, jest i chyba będzie. Do trzech posiadanych egzemplarzy dołączył płaszczyk. Nie mam pojęcia, jak to się stało, że go wypatrzyłam w natłoku różnych rzeczy, które poszukiwałam na portalu aukcyjnym. Tak, ten oto ciuch, niemal lumpeksowy- piszę lumpeksowy celowo, ponieważ był kupiony z drugiej ręki, ale jest w idealnym stanie z wyciętą markowa metką :), urzekł mnie od pierwszego spojrzenia.
Turtleneck: H&M; Skirt: Rosalita Mc Gee; Coat: Top Secret (from here)
Torebka ma bardzo fajną formę :)
OdpowiedzUsuńprzecudowny płaszcz <3
OdpowiedzUsuńwyglądasz zjawiskowo <3 ten płaszcz jest super !!!
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥