Spakowane do walizki najpotrzebniejszych rzeczy na trzy tygodnie okazało się dla mnie nie lada wyzwaniem. Gdyby to jeszcze było morze, słońce, pewnie wystarczyłby strój kąpielowy i kilka sukienek. A tutaj, w górach, pogoda zmienia się z minuty na minutę- raz leje jak z cebra, raz praży słońce i to wszystko w przeciągu jednej godziny. Dlatego mój bagaż ograniczony był wagą, pogodą i wygodą.
Spoleto
Sweater: Giovanna; leggings: Giovanna; shoes: nn; bag: BessBag
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj zgodnie z kulturą blogową- szanuję Twoje zdanie, ale wszystkie obraźliwe komentarze będą usuwane.